Magda Gessler w Kościelniku

12.11.2016 - byłem , widziałem ,jadłem -totalna żenada we wszystkim łącznie z obsługą . PRZEKRĘT- niemożliwe żeby p. Magda autoryzowała coś takiego . Szkoda słów i czasu żeby to opisywać .Jak ktoś nie wierzy niech jedzie i przekona się na własnej skórze .Gotować niech się nauczą od Czechów - polecam knajpę Camelot na rynku w Hradku - 1/3 ceny a 3 razy tyle o smaku nie wspomnę (polecam donaldowy talerz - chrupiące ,mięciutkie ,rozpływające się w ustach kacze uda z dodatkami wedle upodobań , Jest tam również wiele innych dań np. golonka , schabowy itp.- wyśmienite

Już w Łagowie zrewolucjonizowała Szalotkę. 0 klientów i dania śmieciowe

stacja Kościelnik to stacja przy której nawet pociąg nie staje borosół z kostki i wegetagofry z bit śmietaną i owocami bez kremu i kawałkówsałatka to sama sałatapizza nie to śmieszny placek z tanim serem

po pierwsze ,za dużo gołodupców,ludzie nie mają kasy na knajpy jest ich za dużo w stosunku do ilości ludzipo dwa to koszty stałe wynajem lokalu ,rachunki , opłacić pracowników -sam ZUS ,lekko 10 - 15 tys miesięcznie aby wyjść na zero trzeba mieć minimum 30 tys obrotu miesięcznie ,teraz jak to zrobić ?jaka baza klientów w takiej dziurze jak Leśna nie mówiąc o Kościelniku tak naprawdę można zarobić tylko od piątku do niedzieli -to jest dużo za mało a gdzie zysk ? gdzie amortyzacja sprzętu i lokalu ,trzeba włożyć z 200 tys i to ma się zwracać a nie dziadować od jednego rachunku do drugiegopo trzy demografia robi swoje kilka milionów ludzi za granicą ,drugie tyle ucieka do dużych miast kto ma zapełnić te knajpy ?emeryci? nawet jednej dyskoteki nie ma ,kiedyś były w każdej wiosce ,w tęczy żenada ,kilka tych samych gęb i trochę ludzi na święta ,dawniej każdą sobotę wszędzie było pełno ludzijest kilka knajp co się powodzi ale czy żarcie dobre -ja tego nie jem ,przede wszystkim słone , ogólnie przereklamowane ,z braku laku na takie zadupie to i tak aż nadtonajlepsze żarcie jest tam gdzie są typowe obiady ,najlepiej 2-3 do wyboru ,gotują stare kuchary -dlaczego ? bo maja z góry zaplanowane co ,jak i ile wszędzie tam gdzie jest żarcie z karty i dużo pozycji to jest syf , aby to utrzymać trzeba dużo ludzi ,a to kosztuje zjem pół pizzy i gdzie bym nie poszedł suszy mnie po niej jakbym zjadł 3 garście soligeslerowa bredzi ,nie ma pojęcia o kilku sprawach ,niech najpierw policzy ilu ludzi mieszka w okolicy i ile mają pieniędzy ,do tego doda koszty własneta buda w Kościelniku była do kupienia parę lat temu za 200 tys ,później chcieli milion czy nawet więcej znaleźli kogoś kogo wpuścili w kanał wynajmu - 3 tys miesięcznie (chyba )trzeba jasno sobie powiedzieć że ktoś tam wtopił kupę kasy i już jej nie wyciągnie Geslerowa to ostatnia deska ratunku ,ale to tylko przedłuży agonię Polska powiatowa jest w ruinie i tego typu biznesy nie maja racji bytu a już na pewno nie w Kościelniku jedyny ratunek z znalezienie łosia na wynajem ,lub jelenia co to kupi za milion

Dodajmy do tego jeszcze "chyba działające" lokale jak Marezo, Stary piec, (Strefa7 -to jeszcze istnieje?) Regeneracja.... Bar Ratuszowy weteran wojenny ;] jest jeszcze jeden taki lokal gdzie robią albo robili pizze chyba Bajtuś gdzieś w okolicach szkoły gimnazjum nr.2 ul. mieckiewicza i mamy komplet na przestrzeni wszystkich 25 lat lokale jakie były i są w Lubaniu.

Piazzetta rzeczywiście ma najlepszą pizzę. Myślę,że będzie do końca świata i jeden dzień dłużej....

Ktoś wie czy Faraon ( ul. różana koło szkoły z basenem), Texas (policja) , Dolomity (obwodnica) czy te punkty jeszcze działają ?

Każda restauracja jest kowalem swego losu a wybór jest taki że ludzie śmieci już nie jedzadi tego trzeba trafić z jakością do ceny. Są w okolicy restauracje gdzie można dobrze zjeść w nie wygórowanej cenie, Pasja w Gryfowie, Toscana w Olszynie czy koło fotardaru w Olszynie. Problem też stanowi brak dobrych kucharzy. Bo kto jest dobry ma stawkę że nie opłaca mu się odchodzić. W lubaniu lubiłem pizze z piazetty, chodź od jakiegoś czasu papryka i dodatki ze słoika psują smak. Hamburger koło tęczy rewelacja już wiele lat. Kto dba o cenę i jakość to funkcjonuje.

To będzie kuchenna porażka. Alibi padło, Oregano padło, Wabia na sprzedaż, restauracja lokal obok biedronki w mieście na sprzedaż, Takis padł, Zanubia (za prokuraturą) upadła, Dalmacja zamknięta z przyczyn technicznych, Mała gastronomia (pl. strażacki) zlikwidowana i Punkt małej gastronomi koło sądu zlikwidowana. Nie wspominając. Można by jeszcze doliczyć kilka innych lokali jak Piwnica (ul. spółdzielcza) zmieniali się właściciele i nazwy, ale padało jedno po drugim. Wiktor czy też Blu flash (obwodnica)... lokal Haven albo Havana na ul. wąskiej już nawet nie pamiętam nazwy... pewnie by się jeszcze coś znalazło. Los tego nowego lokalu jest już przesądzony.

dlaczego przestało się powodzić , proste - kiedyś była dyskoteka i skupisko dla lokalnych pijaczków którzy aby nie siedzieć po przystankach koczowali tam, jak zaczęły się burdy i pogoniono lokalnych pijaczków przestało się powodzić , zarabia sklep nieopodal. A krzyż przy torach mówi o przeszłości tej stacji i dyskoteki co tam kiedyś była.

No nareszcie. Może Pani Magda choć jedną restauracje w naszej okolicy zrobi z prawdziwego zdarzenia. Jak narazie Stacja Kościelnik kojarzy mi się z obrzydliwą pizzą i rosołem z kostki. Droga Pani Gessler wszystko w Pani rękach, czekamy z niecierpliwością na efekty.

Wino schowajcie.

potrawy przekombinowane coś na styl Zielonego Pieca, no i ceny wygórowane, jak ktoś chce zjeść i się najeść to na pewno nie tam niestety

https://i.ytimg.com/vi/We5m...