Groźny gangster wyszedł na wolność

Jak podają dziennikarze Gazety Wrocławskiej 20 października 2016r. na wolność wyszedł Jacek B. ps. „Lelek”. Gangster odsiedział niemal cały piętnastoletni wyrok. Pod koniec lat 90-tych Jacek B. swoją grupą kierował min. z Lubania.

red.
03.11.2016 14:26 (aktualizacja 22.08.2023 02:16)

Kilkanaście lat temu o „Lelku” pisały media z całej Polski. Wymieniany był w gronie liderów zorganizowanej przestępczości w Polsce. Głośno było przede wszystkim o jego wojnie z konkurencyjną grupą przestępczą ze Zgorzelca i okolic, kierowaną przez Zbigniewa M. „Caringtona” - pisze Gazeta Wrocławska.

To była krwawa wojna gangów na zachodnim pograniczu. W 1998 roku Carington i Lelek walczyli o kontrolę nad tutejszym półświatkiem. W wyniku starć w Zawidowie i Lubaniu wybuchały bomby, a w lesie pomiędzy Leśną a Bożkowicami strzałem w tył głowy zamordowano pięciu mężczyzn.

Więcej o Jacku B. ps. Lelek przeczytać można na portalu Gazety Wrocławskiej.

Data dodania: 03.11.2016 14:26

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ja 26.06.2019 12:41

Szkoda Mielonego i innych chłopaków z Wlenia

Ozi 03.11.2016 23:59

Nie zekomo 5 omylkowo zabici bo byli zabici poprzez pomylke biala siera 5 chlopakow z boleslawca z prusa jechali z mlyna z gryfowa do miloszowa na balety wiec panie redakotor i spostrzegawczy nie wiecie wszystkiego ojciec kierowcy zalamany do konca zycia bo mial sam tych chlopakow zawiesc do Mlyna

jaha 08.08.2019 21:44

*** z nimi

Dokładny 03.11.2016 19:29

Strzałem w tył głowy zabito trzech....po wywleczeniu z auta. Dwóch kolejnych zastrzelono w aucie (kierowca i pasażer)....razem...5 osób.

spostrzegawczy 03.11.2016 19:10

Jak by redaktor sam dobrze przeczytał podany wyżej link o Jacku B. ze zrozumieniem i do końca to by nie pisał o czterech zamordowanych , bo było ich pięciu."""" Mieli tam swoje prywatne „więzienie”. Ale „Grzywa” został odbity. Czterech ludzi – w tym przyjaciel i współpracownik „Lelka” Dariusz P. - zostali zamordowani. Do dziś nie znane są szczegóły tej zbrodni. Była też strzelanina w centrum Jeleniej Góry pod hotelem „Baron” i tajemnicze – rzekomo omyłkowe – morderstwo pięciu mężczyzn na drodze koło wsi Leśna.""""