Do kradzieży kilku butelek alkoholu doszło przy ul. Robotniczej w Lubaniu, kilkanaście minut przed zamknięciem sklepu. Całą sytuację zauważył ochroniarz, który stanął w drzwiach, uniemożliwiając mężczyźnie ucieczkę z łupem.
Złapany na gorącym uczynku desperat schronił się w pomieszczeniu socjalnym, gdzie zaryglował drzwi i pozostawił ukradziony towar. Chwilę później wszedł na strych, gdzie próbując znaleźć wyjście, zaczął chodzić po podwieszanym suficie. Ucieczka zakończyła się fiaskiem, bo w pewnym momencie konstrukcja nie wytrzymała jego ciężaru. Mężczyzna stając w ciemnościach na kasetonie runął z góry prosto w ręce stojącego poniżej ochroniarza i klientów sklepu.
Zatrzymany został przekazany patrolowi Policji. Jak się szybko okazało, 33-latek przebywał w Polsce nielegalnie. W trakcie nieudanej ucieczki uszkodził też elementy wyposażenia sklepu, m.in. kasetony, metalowe profile i drabinę. Straty oszacowano na 6 tysięcy złotych.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za kradzież. Następnie trafił do Sądu Rejonowego w Lubaniu, gdzie usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie na 6 miesięcy.
Komendant Powiatowy Policji w Lubaniu wystąpił również do Straży Granicznej z wnioskiem o zobowiązanie cudzoziemca do powrotu do kraju pochodzenia.


Napisz komentarz
Komentarze