Według ustaleń śledczych, 19 maja Rafał J. wraz z innym mężczyzną wywiózł ze swojej posesji w Bolesławcu beczki i pojemniki z niebezpiecznymi substancjami. Odpady porzucił w miejscowości Różyniec, w okolicy kontenerów na śmieci, przy drodze prowadzącej do parkingów, naprzeciw jednej ze stacji paliw.
Wśród porzuconych śmieci znajdowało się m.in. 14 beczek z zaschniętą, nieustaloną substancją chemiczną, dwie metalowe beczki z odpadami o wadze 250 kg oraz siedem pojemników typu mauzer. W jednym z nich były części samochodowe wymieszane ze smarem i substancją chemiczną.
Rafał J. pozostawił je w takich warunkach i w taki sposób, że mogło to stanowić zagrożenie dla środowiska naturalnego, a także dla życia lub zdrowia człowieka – poinformowała prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, gdzie usłyszał zarzut działania z art. 183 §1 Kodeksu karnego. Grozi mu do 10 lat więzienia. Rafał J. nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia.
Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy Rafał J. ma problemy z prawem w związku z podobnymi czynami. Był już wcześniej karany z tego samego paragrafu, a przed bolesławieckim sądem toczy się przeciwko niemu kolejne postępowanie o identyczny czyn.
Zarzuty w tej sprawie usłyszał także jego wspólnik Mariusz G., który przyznał się do winy. Wobec niego zastosowano dozór policyjny.
Napisz komentarz
Komentarze