Jechał pod wpływem i z metamfetaminą w kieszeni

Już w 2017r. specjaliści optoelektroniki z WAT mieli opracowany system zdalnego wykrywania oparów alkoholu, wewnątrz jadącego samochodu. Do wypuszczenia gotowego urządzenia brakowało dofinansowania lub zamówienia na kilka chociażby gotowych urządzeń i jakich 12 do 14 miesięcy na dokończenie projektu. Dzisiaj nic o tym nie słychać, tematu nie ma. Było by to fajne uzupełnienie odcinkowego pomiaru prędkości bo kamery i reszta systemów już jest. Wyobraźmy sobie patrol, gdzie suszarkowy ma podgląd z kamery odcinkowego pomiaru lub dedykowanej do alko_lasera kamery na monitorze. Monitor na statywie, na monitorze auta w ramkach: z oparami alko w czerwonej ramce, bez oparów w zielonej, brak skutecznego pomiaru w białej ramce np. Pomiar utrudniają filtry przeciwsłoneczne w szybach, folie... I kontrolujemy: wszystkie czerwone, białe też by się przydało czy filtry w szybach są legalne, co można zmierzyć na miejscu odpowiednim sprzętem, trzeba go jeszcze mieć... Teraz uruchomić i przetestować w terenie najlepiej 20 punktów pomiarowych przez rok. W razie potrzeby wprowadzić poprawki w konstrukcji. Mając system w użytkowaniu i zarabiający na siebie wystawiamy się z nim na targach międzynarodowych oraz rozsyłamy ofertę do policji różnych na całym świecie, najpierw do Dubaju tam prohibicja całkowita jest i wprowadzają wszystkie nowości techniczne. Zarabiamy tym sposobem na następne pomysły i ulepszanie systemów. Wypieramy ruskich z ich ofertą bo już mają gotowy system i embargo na handel:) U ruskich po roku od rozkazu władzy mieli gotowe urządzenia w użyciu i w kwartał zwrot kosztów projektu z mandatów. Trzasku mógłby obiecać coś takiego czy ten drugi też w programie gdyby program miał znaczenie. A teraz tylko patrzeć jak Niemcy nas wyprzedzą i będą mieli rację tym razem. Tam się kontroluje wszystkich i wszędzie a zwłaszcza znienacka i nie ma że to czy tamto.

I nagle mamy całe mnóstwo pi*****h ćpunów. Mnóstwo wszędzie.