Elżbieta, uczennica szkoły podstawowej w Siedlęcinie, zaginęła 31 maja 1997 roku. Przez niemal dwa miesiące trwały poszukiwania. Jej ciało – zakopane w leśnym zagajniku – przypadkiem znalazł grzybiarz pod koniec lipca. Śledczy ustalili, że dziewczyna zginęła w wyniku kilkunastu ran kłutych klatki piersiowej i pleców.
Sprawca działał brutalnie, z dużą siłą i determinacją, co może świadczyć o osobistym motywie – informują policjanci. Ustalono też, że narzędzie zbrodni najpewniej było wcześniej przygotowane i zabrane z miejsca po dokonaniu ataku.
Choć na miejscu zabezpieczono liczne ślady, w tym biologiczne, ówczesne możliwości techniczne nie pozwalały na ich dokładną analizę. Teraz, dzięki nowoczesnym metodom oraz nowym informacjom od anonimowego zgłaszającego, śledztwo nabrało tempa.
Analizujemy na nowo wszystkie dowody i dokumenty sprzed lat. Wierzymy, że jesteśmy blisko rozwiązania – przekazują funkcjonariusze z Archiwum X.
Według śledczych sprawca mógł znać Elżbietę, cieszył się jej zaufaniem i dobrze znał okoliczne lasy, co pozwoliło mu ukryć ciało w trudno dostępnym miejscu.
Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje o wydarzeniach z 1997 roku lub o osobach mogących mieć związek ze sprawą. Nawet drobne szczegóły mogą pomóc w postawieniu sprawcy przed sądem.
Kontakt z oficerami operacyjnymi Archiwum X: tel. 603 765 944 lub mail: [email protected]. Policja zapewnia pełną anonimowość i dyskrecję.

Napisz komentarz
Komentarze