AKTUALIZACJA
Karol Wójcicki " Z głową w gwiazdach" w sobotę około 11. przekazał:
Sonda KOSMOS 482 na 99% weszła już w atmosferę Ziemi. Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała, że o 08:04 radary w Niemczech zarejestrowały jeszcze przelot sondy, a to oznacza, że kilkanaście sekund później obiekt na pewno przeleciał nad Polską.
Na kolejnej orbicie, podczas przelotu nad Niemcami obiekt nie został już zarejestrowany.
Z najświeższej predykcji EU SST, która przed chwilą została opublikowana, wynika, że do deorbitacji doszło podczas 40-minutowego okienka między 7:44 a 8:24. W tym czasie sonda przeleciał nad północną częścią Ameryki Północnej, Atlantykiem, Wielka Brytania, Niemcami, Polską, Ukrainą i południową Azją.
Na podstawie obserwacji radarowych można przypuszczać więc, że nagranie z Peru nie przedstawia deorbitacji Kosmosu 482, a my byliśmy o włos od deorbitacji nad Polską!
Nie ma żadnych innych nagrań, ani informacji o ewentualnym miejscu spadku.
Ponad 50-letnia historia sondy Kosmos 482 chyba oficjalnie dobiegła końca
![]()
Kosmos 482 to radziecka sonda międzyplanetarna, która miała polecieć na Wenus, ale z powodu awarii od 1972 roku dryfowała po orbicie okołoziemskiej. W ostatnich tygodniach jej lot stał się wyjątkowo niepokojący – eksperci ostrzegali, że trajektoria obiektu wskazuje na możliwe wejście w atmosferę i upadek na Ziemię.
Sobota, 10 maja, miała być decydująca. Według prognoz unijnego systemu EU SST, deorbitacja mogła nastąpić właśnie nad Polską. Przelot sondy, w osi Zielona Góra – Włodawa, trwał niespełna półtorej minuty. W sobotni ranek transmisję prowadzoną przez Karola Wójcickiego, popularyzatora nauki i autora profilu „Z głową w gwiazdach”, śledziło na żywo ponad 6 tysięcy osób.
Ryzyko, że sonda uderzy w dom, samochód lub człowieka było minimalne – podkreślał Wójcicki. – Polska to w większości pola i lasy, a sama sonda została zaprojektowana do warunków znacznie bardziej ekstremalnych niż ziemska atmosfera – dodawał.
Chociaż przelot nad Polską zakończył się bez wejścia w atmosferę, kilkadziesiąt minut później pojawiło się nagranie z Peru, które może dokumentować finał tej kosmicznej historii.
W sieci pojawiło się nagranie deorbitującego satelity nad Peru! Sonda Kosmos 482 przelatywała tam o 7:42 czasu polskiego. Wygląda więc na to, że mamy zarejestrowaną deorbitację radzieckiej sondy! – poinformował Wójcicki.
Nagranie z deorbitacji można obejrzeć poniżej. To możliwe zakończenie ponad 50-letniej podróży jednego z ostatnich śladów radzieckich ambicji kosmicznych.
Napisz komentarz
Komentarze