Sport ma to do siebie, że jest nieprzewidywalny i często trzeba w nim myśleć nieschematycznie. Na tym właśnie polega jego piękno. To właśnie dzięki temu nawet najlepsze gry komputerowe jedynie w niewielkim stopniu potrafią odwzorować prawdziwe rozgrywki. Komputery mają to do siebie, że działają według schematów. Coraz bardziej złożonych i skomplikowanych, ale nadal są to schematy. Czy zatem sztuczna inteligencja przyda się w sporcie?
Co potrafi sztuczna inteligencja?
Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest w wielu dziedzinach. Używa jej zarówno branża kasynowa, jak i osoby inwestujące w CFD, a nawet rolnicy. Okazuje się jednak, że bywa bardzo przydatna również w sporcie.
Przede wszystkim o wiele lepiej niż nawet najlepszy sztab ludzi potrafi gromadzić dane. Zamontowane w różnych miejscach czujniki potrafią błyskawicznie zbadać wszystko, co dzieje się na boisku czy torze i przesłać wyniki trenerowi. Ludzki świadomy umysł po prostu nie jest w stanie tego zrobić.
Do tego dochodzą inteligentne kamery, które obserwują wszystko jeszcze dokładniej i potrafią skompletować niespotykane do tej pory ilości danych. Umieją one przeanalizować postawę ciała każdego sportowca, jego mocne i słabe strony.
Czy zastąpi to trenera?
Sztuczna inteligencja potrafi zebrać naprawdę imponującą ilość danych. Nie jest w stanie tego zrobić żaden sztab ekspertów. Czym innym jednak jest zebranie danych, a czym innych ich poprawne zinterpretowanie.
Dzięki sztucznej inteligencji trenerzy mają dostęp do statystyk jeszcze dokładniejszych, niż w grach komputerowych. Mierzone może być dosłownie wszystko. Skuteczność, szybkość, dokładność, liczba błędów i wiele, wiele innych rzeczy.
Jak na razie jednak jest tak, że i tak ostateczną decyzję podejmuje trener. To od niego zależy, które statystyki uzna za ważne, a które za mniej istotne. To on uzna czy lepiej wybrać szybszego napastnika, za to gorzej dryblującego, czy może na odwrót. To on ustala strategię dostosowaną do przeciwnika.
Na razie jest zatem tak, że sztuczna inteligencja w żadnym stopniu nie zagraża posadom szkoleniowców, za to znacznie ułatwia im pracę. Dostarcza im znacznie lepszych narzędzi. Dzięki temu mogą podejmować lepsze decyzje, jednak raczej nikt jeszcze nie słyszał, aby sztuczna inteligencja ustalała składy, czy decydowała, który piłkarz ma zostać zmieniony. Może za to dostarczyć informacji na temat jego gry, i to na ich podstawie zdecyduje się na to, lub nie, trener.
Obraz główny James Riess z Pixabay