Na ulicy Spółdzielczej trwa remont drogi, od tygodnia są rozstawione nowe znaki, a kierowcy nic sobie z tego nie robią. Jeżdżą pod prąd i jeszcze mają pretensje do kierowców jeżdżących prawidłowo według nowego oznakowania – pisze do nas Pan Marcin.
Faktycznie wystarczyła dosłownie chwila na ul. Spółdzielczej, aby zaobserwować kilku kierowców nie dostosowujących się do ustawionego oznakowania. Nie jest rzadkością widok samochodów zawracających i wyjeżdżających pod prąd z ul. Spółdzielczej na pl. 3 Maja.
To co tam się dzieje to wina kierowców, ale oznakowanie również pozostawia wiele do życzenia. Jadąc ul. Spółdzielczą w kierunku poczty według nowego oznakowania przed Restauracją Tęczowa ustawiony jest nakaz skrętu w prawo, niestety parkujące tam samochody zupełnie go zasłaniają, bo stoi na wysokości kolan - usłyszeliśmy od Pana Artura.
Panującego na ulicy chaosu nie jest w stanie powstrzymać nawet obecność straży miejskiej. Służby odpowiedzialne za przygotowanie zmian w organizacji ruchu obiecują udoskonalić oznakowanie. Niestety obawiamy się, że niczego to nie zmieni, bo kierowcy po prostu jadą na pamięć nie zważając na nowe oznakowanie.
Dlatego jeszcze raz przypominamy! Remont ul. Spółdzielczej i Ratuszowej potrwa do maja i został podzielony na sześć etapów. Przy każdym z nich obowiązywała będzie inna organizacja ruchu! Apelujemy do kierowców, aby w tym okresie zwracali szczególną uwagę na oznakowanie.
Mieszkańcy ul. Ratuszowej zwracają uwagę na jeszcze inny problem:
O ile w dzień kierowcy jeszcze się starają dostosować do nowego oznakowania, to w nocy młodzi ludzie jeżdżą jak chcą i to we wszystkie strony. Nawet jeżeli porozciągane są taśmy blokujące drogę nic sobie z tego nie robią zrywając je swoimi samochodami – usłyszeliśmy z kolei od Pana Adama.
Poniżej mapka organizacji ruchu przy pierwszym etapie prac.
Napisz komentarz
Komentarze