Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 16 kwietnia 2024 13:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kolejne medale naszych pływaków

Reprezentanci UKS Orka Lubań godnie reprezentowali barwy klubu podczas XVII Mistrzostw Zagłębia Miedziowego.
Kolejne medale naszych pływaków

Rywalizacja miała miejsce 21 listopada w legnickiej pływalni Delfinek. W zawodach startowało 249 zawodników z 24 klubów z całego kraju. Nie zabrakło reprezentantów z województwa pomorskiego, łódzkiego, opolskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego.

Zawodnicy startowali w czterech kategoriach wiekowych. Tradycyjnie ze świetnej strony zaprezentowali się reprezentanci klubu z Lubania. Milena Krawczyk na 100 metrów stylem dowolnym poprawiła rekord klubu (1:08.56). Koleżance  klubu udanego startu "pozazdrościł" Maksymilian Bram, który poprawił rekordy klubu w wyścigach na 100 metrów stylem dowolnym (4 miejsce - 1:07.56), 100 st. grzbietowym (2 miejsce - 1:15.92) i 50 st. motylkowym (2 miejsce - 33.57). Wreszcie podium doczekał się Michał Dziedzic, który rywalizację w wyścigu 100m stylem grzbietowym z czasem 1:18.48 zakończył na trzecim miejscu.

Tymczasem w Poznaniu, także 21 listopada, odbyła się kolejna edycja Arena Grand Prix Puchar Polski. W rywalizacji wziął udział Rafał Kusto, który był drugi w wyścigu na 50 i 100 metrów stylem klasycznym oraz trzeci w wyścigu na 100m stylem zmiennym i trzeci na 200m stylem klasycznym.

- Szykujemy się do startu na Mistrzostwach Dolnego Śląska, które w Nowej Rudzie rozpoczną się 3 grudnia. Później już tylko Mistrzostwa Polski. Liczymy na dobre zakończenie tego okrojonego i nietypowego sezonu - powiedział Adam Musiał, trener UKS Orka.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Molier 24.11.2020 21:20
Czas osunąć religię ze szkół. Pieniądze przeznaczyć na wspieranie sportu i młodych talentów. Pozycja i autorytet Kościoła w społeczeństwie polskim były przed 30 laty ogromne. Kościół cieszył się prawdziwym poparciem społecznym. Dlatego nowe elity władzy szukały dla siebie poparcia w Kościele. Zaczął on zrazu obrastać w przywileje, których nawet się nie domagał. Powrót religii do szkół był z jednej strony mało przemyślanym gestem powrotu do tradycji II RP, z drugiej zaś Tadeusz Mazowiecki w dobie zaczynającej się „wojny na górze”, widząc, że hierarchia bardziej chyba sprzyja Lechowi Wałęsie niż jemu, i chcąc sobie zaskarbić jej sympatię, dał zielone światło ministrowi edukacji do wprowadzenia rozporządzeniem religii do szkół. Na razie miało być po godzinie tygodniowo i katecheci nie mieli brać od państwa wynagrodzenia. Do dobrego tonu należało zapraszać na wszystkie uroczystości miejscowych biskupów. Łamiąc protokół dyplomatyczny i wszelkie zasady precedencji, biskupów witano zawsze w pierwszej kolejności, przed ministrami, wojewodami czy prezydentami miast. Nie było otwarcia nowego budynku, drogi, mostu bez udziału duchowieństwa i stosownego „pokropku”. Nawet na wojskowych sztandarach dopisano przed honorem i ojczyzną Boga. Choć nie było go na sztandarach w II RP. Kto nie wierzy, niech się wybierze do Muzeum Wojska Polskiego i sprawdzi.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama