Zdarzenie miało miejsce w sobotę 4 kwietnia. O 13.26 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu otrzymał zgłoszenie, że na parkingu przy ulicy Zgorzeleckiej w Lubaniu doszło do pożaru, w którym miał ucierpieć mężczyzna tankujący auto.
Okazało się, że mężczyzna na parkingu dolewał paliwo do baku pojazdu, palił przy tym papierosa. W pewnym momencie doszło do zapłonu, jak nam wyjaśniał oficer prasowy PSP w Lubaniu - najprawdopodobniej oparów paliwa. Poszkodowanemu z pomocą ruszyli świadkowie, którzy przy użyciu gaśnic proszkowych ugasili płonącego mężczyznę.
Stałem na światłach, zobaczyłem wybuch i kupę dymu - relacjonuje nam jeden z czytelników. - Byłem jedną z trzech osób, które gasiły tego geniusza. Po wszystkim tłumaczył, że w trakcie tankowania papieros wypadł mu z ust i opary zajęły się od iskier.
Oparzenia były na tyle poważne, że konieczne było wezwanie zespołu ratownictwa medycznego.
Napisz komentarz
Komentarze