
Podziel się:
Oceń:
Kierowca podnośnika jadąc w kierunku Godzieszowa na ostrym zakręcie między miejscowościami zmuszony był odbić w prawo, aby zrobić miejsce dla kierowcy osobówki, który nadjeżdżał z naprzeciwka. Wprawdzie delikatnie wyniosło go na zakręcie, ale normalnie taki manewr kończy się zjechaniem na pobocze i ponownym powrotem na drogę. Niestety nie w miejscu, gdzie zamiast pobocza wylany na drodze asfalt kończy się uskokiem. Okazuje się kolejny raz, że dla aut jest on zgubny. Efekt jest taki, że podnośnik osuwając się ze skarpy szorował podwoziem o krawędź asfaltu. Uszkodził zbiornik paliwa i zerwał przewody paliwowe. Auto wywróciło się blokując jeden pas ruchu. Do przyjazdu służb ropa i oleje rozlały się wokół samochodu. W wyniku zdarzenia kierowca podnośnika odniósł obrażenia, które wymagały wezwania na miejsce zespołu ratownictwa medycznego.
Do zdarzenia zadysponowano OSP Henryków, trzy zastępy PSP z Lubania oraz grupę specjalistyczno-techniczną z Bolesławca. Na czas działań ratowników z Bolesławca ruch na drodze został zablokowany w obu kierunkach.
Przypomnijmy, że przed trzema tygodniami w tym samym miejscu doszło do podobnego zdarzenia. Kierowca TIR-a wjechał do lasu również uciekając na pobocze, którego w tym miejscu najzwyczajniej brakuje.
ta plastikowa krowa wyskoczala za zakretu widzialem
Apel do kierowców ciężarówek nie uciekajcie w prawo na tej drodze niech ***e nauczą się przestrzegać ograniczeń bo nie postawiono na tym zakręcie 50 bo tak się podobało zarządcy drogi a dla naszego bezpieczeństwa jak jeden z drugim obrysuje sobie o was auto to nauczy się przestrzegać ograniczeń jeżdżę tą drogą 30 lat i widzę zachowanie innych Ja jak dojeżdżam do tego zakrętu obojętnie z Henrykowa czy Godzieszowa to skóra Mi cierpnie na grzbiecie czy nie będzie jakiegoś ***a.A tak na marginesie ja była nie wyremontowana to była bezpieczna.
To nie jest kwestia braku pobocza. Jeżdżę tą trasą codziennie i widzę jak jeździ w tym miejscu większość kierowców. Na całym tym odcinku jest ograniczenie prędkości do 50km/h , a większość jeździ tam ponad setką! Z taką prędkością nie da rady wyrobić się na tym zakręcie i znosi wtedy na sąsiedni pas, a jeśli jedzie coś z naprzeciwka nieszczęście murowane. Albo zderzenie albo jedno auto musi zjechać i kończy się to właśnie w ten sposób.
.....nie jeździsz ciężarówką lub innym ciężkim sprzętem panienko więc trochę pokory..........innych ,, miszczów " kierownicy , którzy tu się wypowiadają też to dotyczy........przeczytajcie sobie definicję drogi - jakie kryteria powinna spełniać......bzdury wypisywać każdy potrafi......nikogo nie obchodzi co wam się wydaje - płacimy podatki i mamy prawo wymagać...................
Rino jak jeździsz !!!!!
Sprawa jest oczywista .Ten odcinek drogi dawno powinni naprawić drogowcy.My tj. dawne jeleniogoórskie mamy najgorsze drogi.Najlepiej zwalać winę na kierowców.
To nie kwestia drogi ale po raz kolejny niezachowanie odpowiedniej prędkości!!!
To nie wina drogi tylko kolejny kierowca bez mózgu. Z reszta jak reszta kierowców tej firmy. Noga na gaz i do przodu
......bo to jest farsa , a nie droga........łapiesz pobocze i lecisz - stąd powtarzający się ten sam scenariusz.......doskonale widać to na pierwszym zdjęciu...........50 cm asfaltu po obu stronach i takich zdarzeń by nie było.........
Taka droga to do lasu a nie lacznik autostrady
dziadoska droga