Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Z notatnika starego zrzędy"

Już siódmy tydzień mija od czasu, gdy poinformowałem Urząd Miejski o zniknięciu z ul. Zawidowskiej znaku drogowego "Czerwony Krzyż" (bardziej fachowo określony jako D22, chociaż raczej powinien tam być znak D21) przy wjeździe do szpitala. W odpowiedzi otrzymałem informację, kto jest zarządcą drogi. Oczywiście byłem i jestem świadomy, że Urząd Miejski nie jest bezpośrednim adresatem takich uwag, w swej naiwności miałem jednak nadzieję, że sprawie "nadany zostanie bieg" tym bardziej, że dla  ułatwienia podałem "podpowiedź": znak (nieco zmaltretowany) leży w trawie - prawdopodobnie został usunięty w czasie prac energetycznych.
"Z notatnika starego zrzędy"

Wiadomo mi skądinąd, że zarządca drogi jest bardzo "oporny" w spełnianiu swoich powinności (przykład: czyszczenie zapchanych studzienek kanalizacyjnych we wrześniu 2013 - równo miesiąc po interwencji Burmistrza Lubania), czego dowodem jest również brak jakiegokolwiek bieżącego oczyszczania ulicy. Zwłaszcza krótki odcinek od bramy starego szpitala w kierunku nowego szpitala aż do kiosku za rogiem jest przykładem wyjątkowego niechlujstwa: zalegające liście, żołędzie, fragmenty gałęzi,  wyrastające z muru chwasty (obecnie już uschnięte, więc pewno nie robią takiego negatywnego wrażenia) - dotyczy to zarówno chodnika, jak i ulicy, chociaż z tego względu prawdopodobnie jest dwóch adresatów tych uwag.

Od półtora roku nie jest naprawiony mur i płot przy starym szpitalu uszkodzony przez przewrócone drzewo.

Potwornie obrzydliwa (chyba "najpiękniejsza" w Lubaniu) elewacja domu przy ul. Zawidowskiej 32 niezmiennie straszy swoim wyglądem.

Kilka spraw, różnej kategorii i wagi, wszystkie z zaledwie 200-metrowego odcinka ulicy.

Zastanawia mnie: po co istnieje w Lubaniu Straż Miejska? Czy jednym z jej obowiązków nie powinno być okresowe (np. raz w tygodniu) kontrolowanie spraw związanych z estetyką i bezpieczeństwem w mieście, zgłaszanie ich odpowiednim adresatom i w miarę możliwości egzekwowanie usunięcia usterek?

A może to raczej radny miejski (zwłaszcza że od dawna nie jest to już funkcja społeczna, ale opłacana z pieniędzy podatników) powinien wykazać większe zaangażowanie i aktywność?

Przesiąknięty goryczą tytuł moich refleksji wynika z faktu, że w zasadzie to dla (prawie) wszystkich poruszone problemy są obojętne. Ja też za każdym razem obiecuję sobie, że już więcej nigdy o podobnych sprawach do nikogo nie napiszę, ale czasem jednak - jak widać - tę obietnicę zdarza mi się złamać.

 


"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"

"Z notatnika starego zrzędy"


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Zajęcia korekcyjne
Rolki
owd
Wystawa Magdalenki
Szkrab
noc muzeów
LAWA
Koncert plenerowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama