Przypomnijmy. Potwierdziły się informacje podawane przez nasz portal w artykule „Radny pod lupą CBA”. Na nadzwyczajne sesji Rady Powiatu głosowano uchwałę, w której prosi się naszych samorządowców o opinię w sprawie zwolnienia z pracy Jerzego Dulnika. Radni mogli się zgodzić lub odmówić zwolnienia samorządowca z posady w Agencji Nieruchomości Rolnych. Wybrali jednak trzecią opcję…
Sam zainteresowany w czasie sesji przyznał, że jest to dla niego trudna sytuacja. Dodał, że wybrany na stanowisko zastępcy dyrektora w oddziale terenowym ANR został w drodze konkursu. O fakcie bycia prezesem innej, prywatnej spółki wiedzieli także wszyscy jego przełożeni w ANR. Jak przekonywał stanowisko komisji konkursowej nakazywało pozbycie się swoich udziałów „bez zbędnej zwłoki”. Jak mówił - tak też postąpił.
W kuluarach dużo mówiło się, że radny Jerzy Dulnik padł ofiarą rozgrywek politycznych. Zapytany o to przez nasz portal zdementował takie pogłoski. Jak przyznał Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza wszystkie osoby wymienione w ustawie i nie jest on żadnym wyjątkiem. Dodał, że jeszcze dzień przed oficjalnym powołaniem na stanowisko składał oświadczenie majątkowe, w którym ujął dokładnie posiadane udziały w innej spółce. Jak tłumaczy w tym momencie prezes ANR mógł podjąć decyzje – albo poczekać aż wszystkie sprawy w związku z prywatną działalnością zostaną uporządkowane, albo mianować jako pełniącego obowiązki. Zdecydował inaczej. Jak mówi radny, prezes podjął słuszną decyzje zgodną z ustawą, której naruszenie mu się teraz zarzuca:
- Ustawodawca mówi, że należy się pozbyć udziałów i członkostwa w tych gremiach, ale nie precyzuje terminu. Nigdzie nie mówi się, że musi to nastąpić w pierwszym dniu po powołaniu. – mówi Jerzy Dulnik – W moim przypadku procedura ta musiała potrwać.
Dodatkowo sam zainteresowany dodaje, że pismo od CBA nie musi oznaczać zwolnienia z pracy, a może być jedynie jego podstawą. Jerzy Dulnik stwierdził, że jeżeli poprzedni prezes wiedząc o całej sytuacji podjął decyzje o przyjęciu do pracy, to aktualny powinien do sprawy podejść podobnie i nie pozbawiać go stanowiska.
Rada Powiatu nie podjęła jednostronnej decyzji. Kierując się stanowiskiem Komisji Rewizyjnej poproszono Agencje Nieruchomości Rolnych o przedłożenie dodatkowych, stosownych dokumentów, której mają pomóc w obiektywnym rozpoznaniu sprawy. Wszystko pozostaje więc w dalszym ciągu sprawą otwartą. Powiat, po otrzymaniu odpowiedzi od ANR, będzie musiał w końcu podjąć jednoznaczną decyzję. Nastąpi to prawdopodobnie na następnej sesji, czyli 30 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze