„Lubańska fontanna jest jednym z miejskich powracających tematów. W obecnym kształcie funkcjonuje od lat siedemdziesiątych i zarówno jej wygląd, jak i sposób działania łagodnie mówiąc nie należą do najwspółcześniejszych. Już w tym roku się to zmieni. Anemiczny strumyk chylący się z wiatrem to w tę, to w inną stronę zastąpi porządny system dysz i spieniaczy. Dodatkowo wieczorami fontanna czarować będzie spektaklem barw. Planowane jest zamontowanie podświetlenia, efekt ma być podobny jak w Kraśniku (na zdjęciu).
- Sama podstawa fontanny, czyli zbiornik, boki i płatki tulipana z piaskowca zostaną, są solidne i - aby nie zwiększać kosztów - lepiej zagospodarować najpierw to, co już mamy, tym bardziej, iż co roku były problemy z pompą i dyszą – mówi Tomasz Bernacki, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta w Lubaniu. – Na środku umieszczony będzie zespół czterech dysz spieniających, jedna w środku, trzy dookoła niej, po wewnętrznym rancie zbiornika fontanny przeprowadzona będzie także listwa z 60 małymi dyszami skierowanymi do środka. Staraliśmy się wybrać rozwiązanie nie najdroższe, ale efektowne.
Lubańscy samorządowcy planują zakończyć modernizację przed wakacjami, do końca kwietnia poznamy wykonawcę projektu Urzędu Miasta.
- Poza inwestowaniem w dużą, podstawową infrastrukturę można i trzeba zwracać uwagę na drobne elementy, które czynią przestrzeń miejską przyjaźniejszą dla ludzi – mówi Burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński. - Jest to obecnie jeden z najważniejszych urbanistycznych trendów. Koszmarem współczesnych miast nader często jest to, że właściwie każdy siedzi zamknięty w swojej małej klatce, a nie ma zadbanej i sensownie zorganizowanej przestrzeni wspólnej. Im więcej jest miejsc, w których można się spotkać, usiąść, spędzić przyjemnie czas, pogawędzić, tym więcej ludzie się spotykają i to jest dla mnie niezwykle ważne. W tym wymiarze każda złotówka zainwestowana w te wszystkie ważne drobiazgi zwraca się po wielekroć.”
Tekst przygotowany przez Łużyckie Centrum Rozwoju niestety pozostawia drobny niedosyt. Nie znaleźliśmy w nim odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania. Ile nas to wszystko będzie kosztowało? Bo wiemy, że we wspomnianym Kraśniku koszt rewitalizacji wyniósł prawie pół miliona złotych, a np. w Nowogrodźcu nowa fontanna powstała za „jedyne” 150 tyś zł. Oraz co najważniejsze, czy przechadzając się po lubańskim rynku będziemy mogli usłyszeć dobiegającą z fontanny melodyjkę, np. piosenkę z filmu Barei „Miś” brzmiącą "Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu" wykonywaną przez Jarząbka.
Do sprawy wrócimy, gdy uzyskamy odpowiedzi na nasze pytania.
Napisz komentarz
Komentarze