- Dokładnie jak rok temu w maju wyjeżdżałem na urlop rozpoczął się remont tego chodnika. To znaczy, że już mija rok od jego rozpoczęcia. – mówi nam jeden z czytelników naszego portalu.
Cały remont pewnie przeszedłby bez większego echa, gdyby nie utrudnienia, które pojawiły się w trakcie jego trwania. Na miejscu pojawił się bowiem zakaz parkowania, który spowodował sporo zamieszania. Wystarczy przypomnieć artykuły, które pojawiły się na naszym portalu: Fikcyjny zakaz parkowania, Lepiej nie parkować na Mickiewicza, Absurdów ciąg dalszy. Do tego doszedł oprotestowany przez mieszkańców pomysł wycinki drzew, z którego szybko się wycofano.
Powiatowy Zarząd Dróg jeszcze w zeszłym roku tłumaczył, że wszystko trwa długo, gdyż PZD przy tej inwestycji kieruje się wyjątkową gospodarnością. Przebudową chodników nie zajmuje się bowiem żadna wyspecjalizowana firma, a osadzeni z Zakładu Karnego w Zarębie, a wszystkie materiały pochodzą z odzysku. Konkretnie z ul. Wolności w Olszynie, która musiała po powodzi zgodnie z wytycznymi zostać w całości przebudowana. Kostka znajdująca się tam była na tyle dobra, że zdecydowano się ją położyć właśnie na tym odcinku. Całe prace są zatem przeprowadzane niemal bezkosztowo. Trzeba przyznać, że praca osadzonych jest wyjątkowo nieefektywna. Przez rok udało się wymienić około 350 metrów co daje dość mało imponujący wynik – około 95 centymetrów chodnika dziennie. Jeżeli wszystko w dalszym ciągu toczyć się będzie podobnym tempem to finisz prac czekać nas może za jakieś dwa miesiące.
- Z niewiadomych przyczyn stworzono między chodnikiem a granicą posesji dziesięciocentymetrowy „pas zieleni”. Cieszyć mogą się zatem właściciele położonych tam nieruchomości, którzy już nie muszą dbać o prządek na chodniku latem ani zimą go odśnieżać – bowiem ich nieruchomość od chodnika dzieli już pas zieleni i zgodnie z literą prawa zwalnia to ich z tego przykrego obowiązku. Jaki był sens takiego posunięcia? – zauważa i pyta nasz czytelnik.
Wiemy jak bardzo wszyscy urzędnicy lubią rozmaite rocznice, otwarcia, przecinanie wstęg i tym podobne uroczystości. Może by tak i z okazji pierwszej rocznicy rozpoczęcia remontu chodnika uczynić jakieś mini-święto i zorganizować jakiś pokaz fajerwerków, albo chociaż mszę w intencji szybkiego i pomyślnego zakończenia prac?
Napisz komentarz
Komentarze