Co z Marią?

Jakub de Voragine zwany także Jacopo da Varazze (ur. ok. 1228-1230, zm. 13 lub 14 lipca 1298) – średniowieczny włoski hagiograf, kaznodzieja i pisarz religijny, arcybiskup Genui, błogosławiony Kościoła katolickiego.

Polecam nawiedzonym a szczególnie konsekrowanym szamanom książkę Michała R. Zania pt. Maria Magdalena. Żona Jezusa" wyd. Lux Katowice. Zawiera m.in. tekst "złotej legendy" Jakuba de Voragine. Po przeczytaniu odechce im się takiego patronatu.Poznacie prawdę a ona Was z tego obłędu wyzwoli.

Zobaczcie jak to jest. Zła reputacja to i 2000 lat będzie się za człowiekiem ciągnęła.

Cuda nad cudami.oto macie Ducha Świętego jako jabłka a Marie jako cnotę .Jak to się ma do Żymierskiego? dwóch bogów to nie nada .kogo czcić? bezmózgi? w pięty to wam pójdzie

Zaprawdę powiadam Wam Siostry i Bracia! Nie godzi się aby Lubań nie miał patronatu Wielkiego Herosa Cnót Wszelakich, który to za sprawą Ducha Świętego miał odnowić oblicze ziemi... Tej ziemi! Jak widać odnowił i dobrze nam tak, że nam tak dobrze. Zatem postawić pomnik Herosa i oddać miasto w Jego świętobliwy patronat. Będzie nam już wówczas całkiem dobrze a może i nawet lepiej.

Czy patronem miasta nie może zostać ktoś, kto nie reprezentuje kościoła? Wszędzie wiara się wpier.... Może pójdźmy w kierunku nauki a nie fanatyzmu?

Jaka Maria? Przecież to chodzi o tę Magdalenę - chrystusową nałożnicę z Magdali, patronkę prostytutek i innej maści ladacznic. Tylko że w Lubaniu odstania odeszła wraz z PRL-em.

Zaprawdę Powiadam Wam Siostry iBracia!Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie rzymsko-katolickich faryzeuszy, tych konsekrowanych szamanów, agentów UB i SB, pedofilów i innej maści seksualnych dewiantów, społecznych pasożytów, świętobliwych oszustów i złodziei, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na rynkach i pierwsze krzesła w świątyniach, i pierwsze miejsca na ucztach; którzy pasożytując pożerają renty i emerytury moherowych wdów i dla pozoru długo sięmodlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok. [wg Marka Ewangelisty 12,38-40 ]

A te konsultacje odbędą się w kościołach rzymskich? Pleban z ambony zapyta, kto jest przeciw, a kto za. To są JAJA jak moherowe berety. Czym zajmuje się urząd??? !!!

Maria, Maria? a chodzi o tą zieloną maryśkę? Można by skonsultować się na temat legalizacji :)

Chciałem wsiąść udział w konsultacjach, ale jak zobaczyłem, że na karcie do wyrażania opinii trzeba podać imię, nazwisko, adres, telefon, adres mailowy to dałem sobie spokój. Czy tylko mi się wydaje czy coś tu jest nie tak? Myślę że takie konsultacje powinny być tajne.

Już się mobilizuje religijny ciemnogród, kółka różańcowe i klęcznikowa kamaryla skupiona wokół parafialnych szamanów - tak że ułuda społecznych konsultacji staje się publicznym blagierstwem. Biskup diecezjalny zaciera łapki - będzie okazja podoić owieczki w ramach tak zwanych "darów ołtarza".