Z żołnierskim życiorysem Marszałka nierozerwalnie związana jest Kasztanka – klacz, którą krakowski ziemianin Ludwik Popiel ofiarował w sierpniu 1914 roku wyruszającym na wojnę strzelcom. W naszym mieście Piłsudski również pojawił się konno.
Pod Basztą Bracką przypomniał on zebranej młodzieży, że we wtorek obchodzić będziemy 96-tą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. To właśnie 11 listopada 1918 zawarto rozejm w Compiègne, który pieczętował ostateczną klęskę Niemiec w I Wojnie Światowej. Dzień wcześniej przybył do Warszawy Józef Piłsudski. W tych dwóch dniach, 10 i 11 listopada 1918, naród polski uświadomił sobie w pełni odzyskanie niepodległości, a nastrój głębokiego wzruszenia i entuzjazmu ogarnął kraj.
- Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.- mówił Marszałek Józef Piłsudski przypominając dlaczego pamięć o tamtych wydarzeniach jest tak ważna.
Następnie na Kasztance poprowadził młodzież na lubańskie błonia, czyli plac na Siekierką przy ulicy Staszica, gdzie w blasku ognisk śpiewane były pieśni legionowe.
Organizatorami wydarzenia byli: Gimnazjum nr 3 w Lubaniu oraz Muzeum Regionalne.
Napisz komentarz
Komentarze