Na przeróżnyych portalach i forach internetowych Lubania wciąż trwa zażarta walka pomiędzy stronnikami tak jednej jak i drugiej strony. Zwykły czytelnik śledząc pojawiające się komentarze zaczyna tracić orientację gdzie leży prawda, a jedynym pojawiającym się wnioskiem jest ten, że wszyscy są siebie warci. Dlatego też sięgamy do źródła informacji, które z pewnością nie opowiada się po żadnej ze stron.
Wyniki rankingu są dostępne w bieżącym numerze „Wspólnoty”. Przed analizą treści musimy jednak zdać sobie sprawę z ograniczeń, jakie niosą ze sobą wszelkie zestawienia rankingowe. Nadmiernym uproszczeniem byłoby traktowanie pozycji w takim zestawieniu jako jednoznacznej oceny władz samorządowych. Nie wszystkie wydarzenia w mieście zależne są wyłącznie od sprawnego zarządcy. Równie ważne są warunki zewnętrzne. Niektórzy mają szczęście być we właściwym miejscu we właściwym czasie. Innym tego brakuje. Nie wiadomo do końca, które z czynników są bardziej istotne.
Warto także zwrócić uwagę, że przyjęte przez twórców metody ilościowe nie są idealne i mogą nieść za sobą pewne przekłamania. Takie badania niosą za sobą jednak wiele zalet - obiektywizm (z dokładnością do przyjętych założeń), łatwa porównywalność i powtarzalność.
Końcowy wyniki rankingu „sukcesy kadencji” jest sumą „sukcesów cząstkowych” – finansowych, ekonomicznych, infrastrukturalnych oraz edukacyjnych. W zestawieniu sprawdzano jak zmieniły się finanse miasta, lokalna gospodarka i rynek pracy, struktura techniczna, oraz opiekę szkolną i przedszkolną. Co ważne sprawdzany był nie poziom na koniec kadencji, ale dynamika zmian zachodząca przez cztery lata. Pod uwagę brany był więc progres jaki zaszedł przez całą kadencję.
Lubań za kadencję 2010-2014 wśród wszystkich miast powiatowych uplasował się na 241. W sumie w tej kategorii brało udział 267 miast. Zdecydowanie lepiej nasze miasto sklasyfikowane zostało w latach poprzednich. Za kadencję 2006-2010 udało nam się zdobyć 46-tą pozycję, a za lata 2002-2006 mieliśmy dokładnie 76 miejsce.
Cały ranking przejrzeć można tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze