Z pozoru proste i o niewielkim zasięgu, ale też niezbędne. Drobne remonty często umykają naszej uwadze, jednak ich brak potrafi skutecznie uprzykrzyć życie. W odpowiedzi na apele mieszkańców, samorząd miasta przeprowadził szereg awaryjnych prac naprawczych. W sumie na wyrównanie terenu zużyto około 40 ton tłucznia.
Najwięcej, bo po 15 ton materiału zużyto na usunięcie wyrw na ul. Kazimierza Wielkiego i na wyrównanie placu na ul. Zamkowej. Na osiedlu Piastów w miejscu przeprowadzonych prac ma docelowo powstać chodnik. Pozostałe 10 ton tłucznia rozlokowano przy chodniku na ul. Wojska Polskiego, na wyrównanie pobocza przy ul. Skalniczej oraz na ul. Zawidowskiej. Ekipa remontowa zaznacza, że prace przebiegały sprawnie. Pojawiały się też pierwsze pozytywne sygnały ze strony mieszkańców. Wykonane prace są niewielkie, ale ważne, bo korzysta z nich bardzo wiele osób.
- W tegorocznym budżecie miasta wyraźnie zaznaczony został zapas środków na remonty chodników -podaje Burmistrz Miasta Lubań, Arkadiusz Słowiński. - Choć nie są to spektakularne rzeczy, trudno sobie wyobrazić ich brak. Staramy się systematycznie reagować na zgłoszenia radnych i mieszkańców. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie mogą zostać wykonane od zaraz. O wyborze remontowanych miejsc decydują względy bezpieczeństwa i użyteczność remontowanych traktów. W pierwszej kolejności staramy się wykonywać prace w miejscach najbardziej uczęszczanych. Cały czas czekamy na kolejne sygnały i w miarę możliwości będziemy na nie reagować – podsumowuje włodarz miasta.
W miejscach awaryjnych remontów prace naprawcze mają być kontynuowane w marcu, kiedy to ruszy produkcja masy asfaltowej. Dopóki to nie nastąpi, apeluje się o uważne korzystanie z doraźnie naprawionych miejsc.
Napisz komentarz
Komentarze