Feliks Netz to poeta, prozaik i tłumacz, który zmarł w kwietniu ubiegłego roku. W Lubaniu spędził 7 lat swojego życia, zaraz po wojnie jako dziecko sprowadził się tu wraz z matką. Później wraz z rodziną wyjechał do Katowic tam ukończył edukację i tam też zyskał sławę. W roku 1997 otrzymał zaszczytne miano Honorowego Obywatela Lubania.
Na lutową sesję biuro Rady Miasta przygotowało uchwałę mocą której, plac wokół fontanny w centralnej części Lubania zyskać miał nazwę Placu Feliksa Netza. W uzasadnieniu pisano, że jest to pomysł lubańskich środowisk literackich i to na ich wniosek przygotowano stosowną uchwałę.
Pierwszy delikatny zgrzyt pojawił się, kiedy przed dwoma miesiącami na naszym portalu opublikowaliśmy wzmiankę o tym zamyśle. Powołując się na słowa burmistrza napisaliśmy, że nazwanie placu imieniem poety zaproponowały grupy literackie Nurt i Siódme Niebo. Ze strony literatów pojawiły się głosy zaskoczenia i stwierdzenia, że oni sami o sprawie nie słyszeli.
Kiedy w ubiegłym tygodniu przyszło do głosowania uchwały radny Krzysztof Jaworski złożył wniosek o zdjęcie jej z porządku obrad. Pytał skąd pośpiech i dlaczego plac w centrum miasta ma zostać nazwany imieniem człowieka, który zaledwie 7 lat swojego życia spędził w Lubaniu. Swoje wątpliwości argumentował dodatkowo tym, że w samym Lubaniu znalazłoby się sporo osób, które swoją pracą i postępowaniem o wiele bardzie zasłużyły na uhonorowanie ich imieniem placu w centrum miasta. - W innych miastach funkcjonuje coś takiego jak „ bank nazw ulic” podawane są tam imiona i nazwiska osób, które według mieszkańców zasługują na ich uhonorowanie – mówił radny Krzysztof Jaworski - proponuję wstrzymać się do czasu aż dokładnie sprawę przeanalizujemy. Może w Lubaniu też należałoby stworzyć taki bank nazw ulic.
Podobną opinię wyraziła radna Małgorzata Grzesiak – myślę, że zanim podejmiemy jakieś działania warto w formie publicznej, z udziałem mieszkańców Lubania popracować nad tym a nie przywiesimy tablicę z imieniem świętej pamięci Feliksa Netza i co drugi mieszkaniec miasta będzie pytał kto to był. Myślę, że jest tu potrzebne wyważenie i czas.
Dodatkowo radny Henryk Rogacki zwrócił uwagę, że w regulaminie przyznawania medalu „Zasłużony dla miasta Lubania” istnieją kryteria, których Feliks Netz w żaden sposób nie spełnia a nazwanie czyimś imieniem placu w centrum miasta jest o wiele znamienitszym wyróżnieniem niż nadanie medalu.
Po drugie – dodał radny - ta część miasta historycznie związana jest z rynkiem. Stąd ulica Rynek, stąd ulica Bracka, stąd plac Ratuszowy. Zostawmy to tak jak już to historycznie nazywamy.
Koniec końców radni podjęli decyzję o poparciu wniosku Krzysztofa Jaworskiego i uchwała została zdjęta z porządku obrad. Jedynie burmistrz Arkadiusz Słowiński wyraził nadzieję, że wniosek nie przepadnie i radni znajdą czas aby do tematu powrócić.
Napisz komentarz
Komentarze