Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 14 grudnia 2024 04:39
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

W końcu zajmą się łącznikiem do autostrady

Przy opadach deszczu tradycyjnie już droga 297, na odcinku łączącym Lubań ze zjazdem do autostrady A4, jest areną wielu zdarzeń drogowych. Tylko wczoraj na zakręcie pomiędzy Henrykowem Lubańskim a Godzieszowem miały miejsce trzy zdarzenia, w wyniku których kierowcy lądowali w przydrożnym rowie. Sprawą w końcu zainteresowała się DSDiK.

Stałym użytkownikom tego odcinaka drogi problem jest doskonale znany. Co rusz w przydrożnym rowie widzą porozbijane auta. Często nie pomaga ograniczenie prędkości. Do dwóch z wczorajszych zdarzeń doszło przy prędkości nieprzekraczającej 60 km na godzinę.

Feralnym odcinkiem drogi zainteresował się dziennikarz TVP 3 Wrocław, Jacek Jaworski. Dzięki przygotowanemu materiałowi tematem w końcu zainteresowała się Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, która jest właścicielem drogi. Dyrektor tej instytucji zapewnił redakcję Faktów TVP 3, że zajmie się problemem i jeżeli zajdzie taka potrzeba w feralnym miejscu zostanie wymieniona nawierzchnia drogi.

Nie czekając na działania zarządcy drogi Starosta Lubański podjął decyzję o ustawieniu przy feralnych zakrętach znaków ostrzegających o niebezpieczeństwie. - Być może informowanie za pomocą tablic – niebezpieczne miejsce, czarny punkt z informacją o ilości wypadków – spowoduje większą wyobraźnię przy prowadzeniu samochodów – powiedział dla Faktów TVP Wrocław starosta Walery Czarnecki.

Tylko w ubiegłym roku KPP w Lubaniu na zakręcie pomiędzy Henrykowem a Godzieszowem odnotowała 38 wypadków. Warto zwrócić uwagę, że wypadek to zdarzenie drogowe, w którym odniesione przez uczestników obrażenia skutkują hospitalizacją powyżej 7 dni. Wielu kierowców, którzy cało wychodzą z opresji nie decyduje się na wezwanie policji, bowiem zawsze kończy się to 500 złotowym mandatem. Na przykład wczoraj do żadnego ze zdarzeń nie wezwano mundurowych.

Niestety w przygotowanym materiale podniesiono jedynie problem zakrętu pomiędzy Henrykowem a Godzieszowem. Pamiętać należy, że na tym odcinku drogi jest jeszcze jeden zakręt, który jest wyjątkowo niebezpieczny, choć faktycznie dochodzi tam do mniejszej ilości wypadków. Mowa tu o zakręcie pomiędzy Lubaniem a Henrykowem, miejmy nadzieję, że DSDiK weźmie pod lupę i ten odcinek drogi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mati 21.09.2016 23:23
Brednie... Droga jest w miarę dobrze wyprofilowana i żeby wypaść przy 60 km/h trzeba jechać na slickach, a nie na normalnych oponach dobrej jakości. Gościu ewidentnie musiał mieć powyżej 80 km/h albo po prostu łyse opony, także no.. :) Mniej idiotów na drogach to i nie trzeba będzie poprawiać dobrej drogi ani stawiać więcej znaków.

Gość 23.09.2016 17:45
Wyobraź sobie, że wraz z rodziną wypadliśmy tam przy 55 km/h. Opony były w bardzo dobrym stanie co sprawdzili policjanci kiedy pojawili się na miejscu, także nie oceniaj zbyt pochopnie.

Strażak 21.09.2016 22:54
Prędkość prędkością, opony co niektórzy mają w dobrym stanie , ale byłem tam na nie jednym wypadku i asfalt podczas deszczu jest naprawdę śliski jakby ktoś wylał olej.Także jak ktoś tamtą drogą jeździ to radze podczas deszczu nie jechać więcej niż 70 km/h.

Szok 21.09.2016 16:20
Niech się zajmą tymi busami i autobusami bieleckich - bo coraz gorzej jest - chyba musi ktoś zginąć

Karolek 21.09.2016 13:35
Jak zwykle, władze zainteresowały się problemem dopiero, gdy o sprawie powiedziała telewizja. Wcześniej ludzie tam mogli zdrowie tracić, a nikt nawet durnego ostrzeżenia nie postawił. Ale jak już w telewizji powiedzieli, to nagle starosta wielce zatroskany. Żenada. Byle nikt od stołka nie odspawał.

Daro 21.09.2016 08:29
Droga 296 nie 297.

Negatyw 20.09.2016 21:30
Znowu brednie o zle wyprofilowanej drodze... co za bzdury!!powtórzę się jdac w ULEWĘ 70km/h przejeżdża się ten zakręt spokojnie! ! ! Oczywiście bieżnik na oponach tez trzeba mieć :)

Gość 23.09.2016 17:46
No to brawo dla Ciebie, że jeszcze nic Ci się nie stało :)

Jarek 20.09.2016 19:52
Kompletnie nie wierzę w te 60 km/h.Trzeba by kompletnych slickow i deszczu by wypaść przy tej prędkości na tej drodze.Nie rozumiem jak to się dzieje - sam spokojnie sobie wracam tamta drogą z autostrady spokojnie jadąc 70-90 km/h.I jakoś nie zamiatałem tyłem po poboczu.Jeśli grzejesz dużo więcej to zawsze wyniesie cie na ostrym zakręcie.Policji oczywiście trzeba powiedzieć potem że jechałeś 55,55 km/ha :)

Jadźka Klatka 20.09.2016 19:52
Kretynów na drodze nie wyeliminują nawet znaki ograniczenia prędkości.

Qmel 20.09.2016 16:49
Nie można zwalać wszystkiego na drogę, brak umiejętności kierowców jak i stan pojazdów np.opony ma też duże znaczenie.

Użytkownik 20.09.2016 20:53
Zgadzam się w 100%Jestem codziennym użytkownikiem tej drogi i widzę jak niektórzy szybko jadą, a później zwalają całą winę na droge, że źle wyprofilowana itp.Jechać wolniej i będzie mniej wypadków.

qwas 20.09.2016 15:09
oprócz znaków jeszcze niech postawią 10 progów zwalniających i nic to da. Bo ta droga jest źle wyprofilowana dodatkowo położyli miernej jakości asfalt. Tam auta praktycznie same wpadają do rowów i to dość często to nie jest jeden lub dwa wypadki w roku tylko co chwilę ktoś ląduje tam w rowie. Zamiast zrobić ten odcinek dobrze i prosto to porobili jakieś delikatne zakręty łuki, a potem każdy kto jedzie trochę szybciej wpada w poślizg i ląduje w rowie na dachu.

Grześ Jankowski 20.09.2016 17:16
Jechać zgodnie z przepisami i panującymi warunkami. To rozumie średnio rozgarnięty kretyn. Kretyn nierozgarnięty myśli że to autostrada.

Laubaner 20.09.2016 20:31
A to Polska właśnie! Wszyscy się na wszystkim znają! Asfalt miernej jakości, źle wyprofilowane łuki! Ciekawe na jakiej podstawie kolega tak to ocenia? Na naszej A4 też jest mnóstwo wypadków- i co to też wina miernej jakości nawierzchni betonowej?

Reklama
Reklama
Reklama
Jarmark Radogoszcz
konkurs
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama