"Przecież tej inwestycji miało w tym roku nie być. Miała zostać przez samorząd "zaorana". A zatem - SPRAWDZAM!!! Rzecz o wiarygodności niektórych lokalnych mediów i portalików, którym - chyba aż nazbyt - zawierzamy. Zresztą jak większości mediów. Stąd potoczna nazwa - CZWARTA WŁADZA :D :D :D
A tymczasem wystarczyło zapytać "u źródła".
http://bip.miastoluban.pl/Article/get/id,70221.html
No i zaraz się zacznie..."
Tymi słowy burmistrz odnosi się do naszej publikacji, w której wytknęliśmy, że po raz kolejny nie udaje się doprowadzić do remontu Starolubańskiej w zapowiadanym terminie. W takie sytuacji zaczynamy... Sprawdzamy i My!!!
Po ogłoszonej informacji chciałoby się pogratulować doprowadzenia do skutku remontu ulicy, na który mieszkańcy czekają od 2014 roku. Niestety pojawia się małe acz znaczące ale.... Wszelkie nadzieje na nową nawierzchnię rozwiewa już sama nazwa zadania, którym chwali się burmistrz: Przebudowa kanalizacji deszczowej w ramach zadania pn.: Przebudowa ulicy Starolubańskiej w Lubaniu.
Tu entuzjazm gaśnie, bowiem w jego miejsce pojawia się pytanie czym właściwie chwali się burmistrz? Przebudowa kanalizacji to jeszcze nie remont, a dopiero preludium do zapowiadanego remontu. W efekcie mieszkańców Starolubańskiej czekają kolejne ”wykopki” i nadzieja na zrealizowanie obietnic wyborczych z 2014 roku.
We wpisie burmistrza pojawia się też sugestia o naszej nierzetelności, gdyż nie zapytaliśmy „u źródła”. To trochę dziwny zarzut. Takie same informacje uzyskali radni podczas wrześniowej sesji Rady Miasta, a potwierdził je w rozmowie z nami wiceburmistrz Mariusz Tomiczek. Czy to mało rzetelne?
Tym razem sięgnęliśmy „do źródła” - Skoro będzie robiona deszczówka oczywistym jest, że będzie robiona też nawierzchnia. Wprawdzie przełożona została ona w czasie z wiadomych powodów, ale będzie. A brak remontu to jest brak remontu – usłyszeliśmy od burmistrza Arkadiusza Słowińskiego. Okazało się, że uraza wynikła z małego tytułu jakim opatrzyliśmy poprzednią informację „Trzeci raz nie udało się doprowadzić do remontu Starolubańskiej”. Cóż, gdybyśmy napisali, że jest nam przykro minęlibyśmy się z prawdą.
Ostatecznie burmistrz wyjaśnił, że zakończenie przebudowy kanalizacji deszczowej zaplanowano na koniec marca 2017 roku, a po jej wykonaniu będzie można przystąpić do remontu samej drogi, co też ma nastąpić! Tak na marginesie dokładnie o takim terminie wykonania nawierzchni pisaliśmy w tekście, którego tytuł zabolał.
Dziwią nas zatem uwagi o wiarygodności i zbytnim zawierzaniu mediom. Szczerze wierzymy Panie burmistrzu, że świat byłby o wiele piękniejszy gdyby nie owa czwarta władza. Otwartym jednak pozostaje pytanie kto byłby beneficjentem tego piękna?
Napisz komentarz
Komentarze