26-latka z powiatu lubańskiego kierowała mimo sądowego zakazu, była też poszukiwana

Codziennie media donoszą o łamaniu (przez skazanych, przez sąd ) różnego rodzaju zakazów: zakazu zbliżania się do osoby na określoną odległość, zakaz korzystania -siadania za kierownicą pojazdu, a także zakazy wykonywania zawodu. W niektórych przypadkach możliwe są również zakazy dostępu do środków publicznych, czy zakazy ubiegania się o zamówienia publiczne. Ci, objęci tymi zakazami nic sobie z nich nie robią, a nawet śmieją się w twarz osobom, które im zwracają uwagę. Czemu? Bo zły przykład latami szedł z góry. Przykład, gdzie dla własnej korzyści, dla roztoczenia swoistego propagandowego parasola, zamiast ukarać za działania łamiące porządek prawny w naszej Ojczyźnie, jeszcze się tę osobę wyróżnia najwyższym odznaczeniem Rzeczpospolitej. Jestem pewna, że wiele czytających tu osób nie miała pojęcia o historii tego orderu. Mój felieton może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z e-luban, wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona. Dziś chciałabym wrócić do dotąd tu nieporuszonego wątku nadania przez prezydenta Andrzeja Dudę, Orderu Orła Białego, nadal (po Przysusze)wiceprzewodniczącemu PiS ,byłemu marszałkowi seniorowi polskiego sejmu, byłemu przewodniczącemu podkomisji zwanej smoleńską- Antoniemu Macierewiczowi. "Macierewicz powinien trafić na śmietnik historii po tym co zrobił w sprawie katastrofy smoleńskiej". "Macierewicz odbierający najwyższy możliwy order z rąk głowy państwa to jest naplucie w twarz polskiemu społeczeństwu, a także rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej. To on wymyślił te wszystkie teorie, on je prezentował, on również fałszował dowody w sprawie raportu smoleńskiego". Czy rzeczywiście to jest odpowiednia na dziś opinia wyrażona z tej okazji przez wielu przedstawicieli opozycji a także członków rodzin ofiar lotu z 10.04.2010 roku? Także przez kilkoro posłów PiS. Ja, jako domorosła historyczka (chociaż z innym wykształceniem) postaram się ukazać Wam inne spojrzenie, związane z nadaniem tego najwyższego odznaczenia RP w kontekście osób, które w nieodległej jeszcze historii miały "honor" otrzymać ten order. W tym kontekście, po zapoznaniu się z moim wpisem poniżej może zmienicie zdanie, że pan Antoni Macierewicz to właściwie wszedł do bardzo ścisłego grona osób, które inaczej , ale równie znamiennie przyczyniły się do swoistego tworzenia obrazu Rzeczypospolitej w Europie i w świecie. W historii nadania tego orderu odnajduję między innymi Aleksandra Wasiljewicza Suworowa, rosyjskiego generała odpowiedzialnego za rzeź ludności cywilnej przy zdobywaniu warszawskiej Pragi. Order ten nadano mu w 1796 roku. Kolejnym (oprócz mu dziesiątków już wcześniej podobnym) był odznaczony w 1818 roku Nikołaj Nikołajewicz Nowosilcow-specjalista od wysyłania w kibitkach na Sybir filomatów i filaretów. Za to w 1830 roku Orderem Orła Białego wyróżniony został Iwan Iwanowicz Dybicz, głównodowodzący wojsk rosyjskich podczas tłumienia powstania listopadowego. W tym samym, 1830 roku, ten najwyższy polski order otrzymał także Iwan Paskiewicz, który stłumił powstanie listopadowe . To jego wojska wsławiły się szczególnym okrucieństwem. W nagrodę, za udaną kampanię pacyfikacyjną otrzymał tytuł "księcia warszawskiego" i został rosyjskim namiestnikiem w Królestwie Polskim.To on cały czas prowadził politykę rusyfikacji. A teraz już czasy nieco bliższe: W 1922 roku ten ze sam order otrzymał marszałek Francji , później szef kolaboracyjnego państwa Vichy . W finale tego w 1945 roku francuski Trybunał Stanu podtrzymał argumenty oskarżenia i skazał Philippe Pétaina na śmierć , przez rozstrzelanie. Z kolei w 1923 roku, Order Orła Białego zawisł na piersi twórcy realnego faszyzmu, Benito Mussoliniego. Powieszonego pod koniec wojny przez swoich rodaków, na rzeźnickim haku. I na koniec tamtych lat , wisienka do torciku, ukrywana do dziś w podręcznikach i niektórych encyklopediach: Prezydent Ignacy Mościcki, w 1936 roku, odznaczył Hermana Göringa Orderem Orła Białego. W podręczniku profesora Roszkowskiego(HiT) , tak chwalonego , polecanego przez Przemysława Czarnka, tego faktu nie znajdziecie. U mnie-tak. A teraz, już bardziej współcześnie. W 2002 roku tenże order zawisł na piersi Gerharda Schroedera , po tym jak przestał być kanclerzem Niemiec, a który dzięki rurociągowi Nord Stream uzależnił Niemcy od Rosji, kosztem Polski i Ukrainy, prowadząc dostatnie życie potem, na dobrze płatnych stanowiskach w rosyjskim sektorze paliwowym, a w latach 2017-2022 nawet jako szef dyrektorów w "Rosniefcie". 2008 rok, to kolejny order nadany z kolei kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi, dowiedzionemu przez IPN współpracownikowi Służby Bezpieczeństwa, któremu to Watykan zabronił uczestnictwa w celebracjach i spotkaniach publicznych, zakazał używania insygniów biskupich, pozbawił go też prawa do nabożeństwa pogrzebowego i pochówku w katedrze, a także nakazał wpłacenie darowizny na rzecz Fundacji św.Józefa, powołanej w celu przeciwdziałania nadużyciom seksualnym w Kościele Katolickim. Wszystkie te kary dosięgły go dopiero u skraju życia, według Watykanu za molestowanie, stosunki homoseksualne i donoszenie bezpiece. W 2011 roku wyróżniony został tym najwyższym odznaczeniem Rzeczypospolitej roku inny arcybiskup z Gdańska , poprzednik abp Leszka Sławoja Głódzia, Tadeusz Gocłowski - opiekun duchowy modelowego pedofila -prałata Henryka Jankowskiego . Przypomnę, że i ten arcybiskup został skazany na karę 3 lat i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 9 lat, za współudział w przywłaszczeniu mienia ponad dwudziestu spółek handlowych na kwotę ponad 67 milionów złotych. Nie został świętym. Także za pranie pieniędzy oraz uszczuplenia podatkowe na szkodę skarbu państwa w wysokości kilkunastu milionów złotych. I to, dobrane pod pewnym znamiennym wspólnym mianownikiem " towarzystwo", zaszczycił we wrześniu 2022 roku szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz, komisji kosztującej polskiego podatnika ponad 30 milionów złotych.Teraz, po zapoznaniu się z zaprezentowaną przeze mnie częścią "towarzystwa" uhonorowanego tym najwyższym polskim orderem, z pewnej perspektywy sami widzicie, że trafił znów swój na swego. I nie nazywajcie historii nadawania tego odznaczenia, tym osobom, naznaczonej jakimś fatum.To jest udokumentowana orderem Orła Białego prawdziwa historia Rzeczypospolitej. Prezydent Andrzej Duda jedynie dołożył do tej historii kolejną cegiełkę. Nie musicie się ze mną zgadzać. Tu, dla Tych, co im nie po drodze z treścią moich tekstów, przypominam, że w swoich krótkich felietonach poruszam trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami. Copyright @ Temida. Jakby co, to na gażę, za wierszówkę z e-lubań - nie liczę. Redakcję zaś-pozdrawiam.