Być może nie wszyscy mieszkańcy zdają sobie sprawę, jakim wydarzeniem jest Sudecki Festiwal Minerałów. Nie doceniamy mineralogicznych eksponatów, o które biją się największe muzea, wykładów specjalistów światowej klasy, zresztą przedsięwzięć festiwalowych jest tak dużo, że nie sposób wymieniać, a ich wartość doceniają nie tylko goście festiwalu, ale i ministerstwo kultury przyznając nagrody jak w przypadku, tak kochanej przez dzieci, Geostrefy. Co roku program jest bogatszy, inny, ciekawy i cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród mieszkańców miasta, czy regionu, ale do Lubania na festiwal zjeżdżają się goście z całego świata. Dość powiedzieć, że tylko wystawy w lubańskim muzeum przyjęły w trakcie ubiegłorocznego SFM ponad 17 tys. zwiedzających, to przecież niemal tyle ilu jest mieszkańców Lubania. A ilu gości odwiedziło w tym czasie Lubań, nie sposób zliczyć.
Od początku. Jak SFM zagościł w Lubaniu?
Historia nie jest może szczególnie romantyczna, bo przez wiele lat Tomasz Praszkier był współorganizatorem Agatowego Lata we Lwówku Śląskim. Zmiana przy sterach lwóweckiej władzy wywołała konflikt miedzy organizatorami i ich drogi się rozeszły. Lwóweckie Lato Agatowe pozostało we Lwówku, natomiast Tomasz Praszkier postanowił stworzyć własne wydarzenie. Wówczas Miasto Lubań porozumiało się z Tomaszem Praszkierem i razem zorganizowali pierwszy Sudecki Festiwal Minerałów w Lubaniu (2018 r.). Umowa z Miastem przewidywała pięć edycji wydarzenia, bo chyba nikt wtedy nie zakładał, że impreza będzie aż takim sukcesem.
Trzeba przyznać, że najwyraźniej współpraca się udawała, bo mamy za sobą sześć edycji i jest z czego być dumnym.
Dodać należy, że Tomasz Praszkier przez kilka ostatnich lat przygotowywał się do swojego innego projektu, a mianowicie budowy muzeum mineralogicznego. Zaproponował Lubaniowi współpracę i zagospodarowanie na ten cel Domu Solnego, jednak Miasto nie było zainteresowane takim przedsięwzięciem. W efekcie najnowocześniejsze muzeum mineralogiczne tej części Europy powstanie w Szczawnie - Zdroju, a tamtejsi włodarze bardzo chętnie wejdą z Praszkierem w dalsze kooperatywy, bo zdają sobie sprawę z korzyści jakie dają miastu takie przedsięwzięcia.
Burza w szklance wody. Kto sabotuje najlepszą miejską imprezę?
W mediach społecznościowych pojawił się wczoraj post stwierdzający, że tegoroczna edycja SFM może być ostatnią, post zawiera też kilka insynuacji, ale pewnie wynikających z braku pojęcia o Festiwalu. Co ciekawe, mimo wiedzy o tym poście, władze miasta nie podjęły dementi. Czy to oznacza, że historia z Agatowym Latem powtórzy się w Lubaniu? Jeszcze niedawno mieliśmy poważny konflikt Miasta ze sportowcami, organizacjami pozarządowymi, obietnice remontu amfiteatru na super miejskie imprezy, a finalnie tuż przed SFM cały lubański rynek został obsadzony roślinami, zabierając ogromną część festiwalowego terenu i siejący ferment post w mediach społecznościowych.
Co z Festiwalem?
Nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy jak złożony jest to proces i ile warunków musi być spełnionych - od gabloty do ekspozycji unikatów mineralogicznych, po doprowadzenie energii do sceny, czy foodtracków. My mamy najlepsze wystawy, dużo znamienitych gości. To nie jest impreza, którą można przenieść z dnia na dzień do innego miasta. Żadne miasto w regionie, z tych małych, nie ma infrastruktury gotowej na taki festiwal. Nikt nie chce uciekać z Lubania. Nikt o tym nie mówił, przecież przez siedem lat wykonaliśmy bardzo dużą pracę i festiwal jest jednym z najlepszych wydarzeń mineralogicznych w Europie! Mogę powiedzieć tylko jedno, tak w swoim, jak i Tomka Praszkiera imieniu - Dopóki władza będzie chciała, Sudecki Festiwal Minerałów będzie w Lubaniu. Są po prostu takie kwestie, o które trzeba i warto walczyć. Wiem, że burmistrzowi na tej imprezie zależy i deklaruje wolę kontynuacji festiwalu - powiedział nam dzisiaj Łukasz Tekiela, dyrektor Muzeum Regionalnego w Lubaniu.
Brakujący głos burmistrza
Chcieliśmy zapytać burmistrza o jego opinię w tej sprawie, jednak Grzegorz Wieczorek do czwartku jest niedostępny. Ale pewnie nie ma powodu, żeby nie wierzyć w deklaracje burmistrza składane dyrektorowi muzeum.
Ale, co Wy na to? Kiedyś mieliśmy w Lubaniu "Lawę" z wypełnionym po brzegi amfiteatrem, co już nie wróci. Teraz mamy imprezę z europejskim rozmachem i mamy z niej zrezygnować? I po co ten zamęt?
Napisz komentarz
Komentarze