„Popularne” nie znaczy „dobre”
Codziennie w telewizji, w radiu, internecie atakują nas najróżniejsze reklamy. Wśród nich nie brakuje materiałów, promujących szampony popularnych marek. Producenci obiecują zniewalający efekt, zdrowe i mocne pukle. Zarzucają nas też często różnymi terminami, albo elementom składu, który powinien przyciągnąć naszą uwagę. W praktyce często okazuje się, że wychwalanego składnika w produkcie znajdują się śladowej ilości. Po umyciu głowy, włosy będą lśniące i gładkie, ale to najczęściej nie zasługa tego wyjątkowego dodatku, a silikonów. Ich zadaniem jest nie tylko ochrona włosów przed czynnikami zewnętrznymi, ale też nadanie im blasku i wygładzenie. Problem jednak w tym, że stanowią one siatkę maskującą, za którą kryją się ruiny. A nie o to nam chodzi.
O wiele lepiej sięgnąć po ten mniej znane kosmetyki, bo bardzo często, zamiast przeznaczać środki na reklamę, inwestują w dobry skład. Świetnym przykładem będą orientalne kosmetyki, które rzadko można znaleźć na drogeryjnych półkach, ale za to dostępne są w internecie. Ich receptura opracowana została przed wiekami i opiera się na naturalnych wyciągach oraz olejach. Oferują też zupełnie inny blask naszym puklom.
Zdrowe włosy przyciągają uwagę
Jest różnica między włosami, którym blasku nadaje silikon a tymi, które lśnią niemal od wewnątrz. Przede wszystkim to błysk, który przyciąga i hipnotyzuje. Dodatkowo różnice zauważymy też podczas mycia. Z reguły orientalne kosmetyki nieco mniej się pienią od tych, znanych w Europie. Dzięki dużej zawartości substancji odżywczych, kosmyki mają szansę przyjąć je poprzez swoje rozchylone łuski. Jeśli tak dobraną pielęgnację, połączymy też z regularnymi wizytami u fryzjera, szybko zauważymy, że włosy stają się mocne, silne, mniej się łamią, mniej rozdwajają się ich końce. Do tego będą zachwycać blaskiem, zupełnie jak włosy kobiet Orientu.
Pamiętajmy też o stosowaniu odżywek, dobranych do potrzeb naszych włosów. Warto też zaopatrzyć się w maski, których używać będziemy 1-2 w tygodniu, a także wcierki lub olejki, które naniesiemy na pukle 1 raz w tygodniu.
Kupuj w sprawdzonych miejscach
Jak wspomnieliśmy, trudno znaleźć orientalne kosmetyki na półkach znanych drogerii. O wiele lepiej jest poszperać w internecie. Tu jednak warto uważać, aby nie natknąć się na serwis, który sprzedaje podróbki. Z czystym sumieniem możemy polecić sklep Kosmetyki Orientu, który prowadzony jest przez osoby z wiedzą, doświadczeniem i miłością do naturalnej pielęgnacji. Znajdziemy tam pielęgnację, prosto od orientalnych, certyfikowanych producentów!