Dla historii Polski Sybir ma kluczowe znaczenie, dlatego też jak co roku, tym razem w piątek 16.09.2022r. wzięliśmy udział w obchodach święta, podczas uroczystości miejskich. W naszej szkole postawiliśmy jednak na historię „żywą”, historię jednej rodziny, której życie zmieniło się diametralnie w nocy z 9 a 10 lutego 1940 roku, podczas pierwszej tak dużej deportacji obywateli polskich w głąb ZSRS.
Dzięki zainteresowaniu historią własnej rodziny jednej z uczennic kl. VIII b oraz uprzejmości jej Rodziców, uczniowie naszej szkoły zostali zapoznani na lekcjach historii z autentycznymi listami napisanymi przez Polaków, pochodzących z terenów dzisiejszej Ukrainy i wywiezionych w 1940 r. do miejscowości Spusk koło Tury ( Kraj Krasnojarski, środkowa Syberia). Listy przechowywane były przez kolejne pokolenia, jednak w tym roku o „ historii listami spisanej” usłyszało znacznie większe grono…
Próżno szukać obecnie nazwy miejscowości Spusk na mapie, była to bowiem osada drwali, mieszcząca się w głębi lasu, gdzie do najbliższego miasta było około 50 km, a w ziemie mrozy osiągały tam nawet 60 stopni. W tych niewyobrażalnych dla nas warunkach dwie siostry, brat i ojciec musieli pracować ponad siły przy wyrębie lasu, mając tylko jeden cel: „ zobaczyć nasz dom i najeść się, i wtedy już umrzeć…” Nie wszyscy jednak mieli tyle szczęścia i wrócili z zesłania cali i zdrowi. Część z nich została na zawsze daleko od domu, ale pamiętając o ich przeżyciach, ich tułaczce, pocie i łzach, przekazując to młodemu pokoleniu, przywracamy im pamięć. Wierząc, że patriotyzmu się nie uczy, a patriotyzm się przekazuje, czerpie z otoczenia, pragniemy realizować przesłanie, w myśl słów Józefa Piłsudskiego:
„Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.”
Historia listami spisana zrobiła na nas wszystkich ogromne wrażenie i stała się wspaniałą lekcją historii oraz pięknym świadectwem zwycięskiej woli przetrwania nawet w obliczu szalejących totalitaryzmów.
Napisz komentarz
Komentarze