Teraz z prawej strony drogi leży jeden grat, z lewej w strumyku na przypływ czeka drugi, a pomiędzy nimi pod drzewem worek z niespodzianką w środku. Ma to miejsce przy ulicy Rzecznej, która jest chyba bardzo rzadko uczęszczana i to zapewne dlatego nikt bajzlu nie dostrzega. Z dworca autobusowego na targowisko miejskie i z targowiska na dworzec służby odpowiedzialne za porządek nie chodzą, a zza kierownicy na wąskiej drodze niewiele widać.
Starą wrzucił do rzeki
Ileż można się męczyć ze starą, która ciągle nawala i co z nią zrobić, jak znajdzie się nową? Proste rozwiązanie, z tej dla niektórych trudnej sytuacji, znalazł mieszkaniec Lwówka Śląskiego, który jedną starą lodówkę zostawił pod płotem, a drugą wrzucił do płynącego pomiędzy dworcem a targowiskiem strumyka. Obok pod drzewem walnął worek z gratami i zadowolony udał się do domu.
- 04.06.2020 09:28 (aktualizacja 14.08.2023 08:42)
- Źródło: lwowecki.info

Napisz komentarz
Komentarze