Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 10 lipca 2025 07:55
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro
Reklama

O klątwie i Raubritterze z zamku Rajsko. Podania ludowe Pogranicza Śląsko-Łużyckiego

Zapraszamy do lektury opowiadania inspirowanego legendami Górnych Łużyc.
O klątwie i Raubritterze z zamku Rajsko. Podania ludowe Pogranicza Śląsko-Łużyckiego
Archiwum eLuban.pl

Stary to był zamek, czasy Piastów pamiętający, pono przez jednego z nich imieniem Bolko założony. Dziś moi mili ruiny zamku zielony bluszcz skrywa, skrywa historię wielkiej miłości, klątwy i kary.

Nikt już nie pamięta jak rzecz dokładnie się miała. Prawdą zaś szczerą jest to, że na zamku siedział diabeł wcielony, rycerz Jobst von Kolditz. Mówią, że ze Złym cyrograf podpisał i tajemne moce posiadł, nie lękał się on nikogo, ni człeka, ni Boga. Dziwna to i tajemnicza historia mości panowie.

Przez lata całe nikt Jobsta w jego twierdzy nie nękał, choć zamek Neidburg na skalnym ostrogu w przełomie Kwisy stał, to od wsi Zapusta droga prosta niczym Via Regia do niego wiodła. Strach przed raubritterską profesją Jobsta, czy też czar jakiś, trzymał wszystkich z dala od warowni. Nękał tedy Jobst von Kolditz wszystkich w okolicy, kupców jadących wozami do Legnicy i Wrocławia, Franciszkanów z winem mszalnym do Lwówka ciągnących i kmieci z wołu oskubał, czy też żyda jadącego do Synagogi w Lubaniu, w samych tylko portkach puścił. Raubritter jednako wszystkich traktował, iście demokratycznie, rabował i gwałt czynił na stan nie zważając. Jedną tylko słabość miał Jobst, oczko w głowie, niczego nie potrafił odmówić synkowi swemu Bernardowi. Na nic się zdawały prośby Pani Emmy, małżonki rycerza, by na drogę cnoty wrócił, by syna ich do złego nie przyuczał. Pewnego jesiennego wieczoru, pijany Jobst, uczył w zamkowej kaplicy Bernarda z kuszy strzelać, figurę św. Antoniego za cel obrawszy. Tego już Pani Emmie było za dużo, zaczęła pomstować na męża i klątwą straszyć, że przez takie uczynki nieszczęście na nich sprowadzi. W złości raubritter Panią małżonkę na odlew trzepnął, aż ta u stóp św. Antoniego ze skręconym karkiem padła. In articulo mortis błagała św. Antoniego, by ich synka przed losem zbójnika ratował. O świtaniu, na życzenie Bernarda, kazał Jobst figurę z kaplicy do komnaty synka zanieść, by ten nie musiał wspomnieniem śmierci matki się trapić. W rok później, jesiennym wieczorem, do kolejnego nieszczęścia doszło, w trakcie zabawy figura św. Antoniego spadła na Bernarda raniąc go śmiertelnie. W rozpaczy chciał rycerz figurę św. Antoniego mieczem roztrzaskać i z murów do przepaści zrzucić. By uchronić ród przed jeszcze gorszymi konsekwencjami bezbożnych uczynków rycerza, Kordula, niania Bernarda, figurę Świętego głęboko w kazamatach ukryła.

Na nic to się jednak zdało mości panowie, widno Zły na klątwę Pani Emmy i przeciw św. Antoniemu sposobu nie znalazł. Roku pańskiego 1431 Husyci znowu na Śląsk i Łużyce ruszyli, tym razem odnaleźli leżący nad Kwisą zamek Neidburg. Jobst von Kolditz po stracie umiłowanego syna i małżonki nie miał już dla kogo żyć, bił się tedy z Husytami do samego końca, końca swego i całej załogi zamku. Nikogo tam wówczas nie oszczędzono. Po bitwie Husyci zamek splądrowali i doszczętnie spalili. Opuszczony Neidburg popadł w ruinę i pewno nikt by już nie wspomniał tamtych zdarzeń gdyby nie duch Pani Emmy, który w ruinach straszył, a czasem jako biały cień, niczym obłok mgły, nad wodą się pojawiał.

Dopiero gdy po wiekach figurę Św. Antoniego w kazamatach odnaleziono i ponownie w świętym miejscu postawiono, umęczona tułaczką, dusza Pani Emmy w zaświaty odeszła. Oj nie ma żartów ze Świętymi, mości panowie, oj nie. Ja sam choć do Kościoła tylko w Wielkie Święta chadzam, to Świętego Antoniego w wielkim poważaniu mam.

Historię spisał Jacek Kaktus Jurak.
Autor inspirował się podaniami zebranymi przez Siegfrieda Bruxa w tłumaczeniu Marii Bagrij - Szopińskiej. Uzupełnione o zapiski z lokalnych legend oraz oparte na historycznych faktach i zdarzeniach, które miały miejsce na przestrzeni wieków na Pograniczu Śląsko - Łużyckim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ja.... 17.05.2020 21:29
Jest prawda w podaniu owym. Jako wieloletni mieszkaniec okolicy tej, słyszałem bardzo podobne przekazy od kilku ludzi.

Justyna 17.05.2020 15:55
Rewelacja. Jak najwięcej takich artykułów o lokalnych zabytkach.

Waść 17.05.2020 13:43
Jako żywo mości Panowie! Pochulamy na Krymie ! Kto żyw niechaj za oręże chwyta! A teraz zawżdy pora przepłukać gardło słusznym trunkiem!

m 17.05.2020 11:13
W tytule powinno być: "Raubritter" A dlaczego nie po polsku: "rycerz rozbójnik" lub "rycerz rabuś"?

Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Henryki 2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Temida.Treść komentarza: Dedykuję moderatorowi. "Czy pan(i) wie, co to jest – Polska? Jest to kraj, w którym zawsze klęka się przed pałką policjanta, lecz nigdy przed geniuszem. (…) Człowiek przyzna się do wszystkiego, lecz nigdy do samego siebie. Czy pan(i) podziela moje zdanie, Spermensito? Czy pan(i) wie, czysta dzieweczko, że istnieje na świecie taki kraj, w którym każdy z jego mieszkańców uważa się za zmarnowanego człowieka? Czy pan(i) wie – o pieśni słodyczy! – że jest pod niebem taki kraj, w którym każdy kretyn mający ptasi móżdżek i zbyt słabe ręce do pchania taczek… – w którym każdy łajdak, zanim zdążył innym podstawić nogę i sam wpaść pyskiem w błoto – uważa się za człowieka skrzywdzonego przez historię? Czy pan(i) wie, że jest taki kraj, w którym, gdy złodziej staje przed sądem i skazują go, on z braku argumentów krzyczy: „Jestem Polakiem” Czy pan(i) wie, że jest taki kraj, który powinien mieć w herbie – zamiast orła – rozwścieczonego indyka z tubą wazeliny w szponach, na tle dwu nahajek z bielonego klozetu z serduszkiem? Kraj, w którym słowo „polityka” od wieków równoznaczne jest ze słowem „oszustwo”?" Marek Hłasko, "Umarli są wśród nas"...Data dodania komentarza: 10.07.2025, 06:50Źródło komentarza: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracjiAutor komentarza: TomekTreść komentarza: Bzdura, w pierwszej kolejnosci beda zrobione drogi w powiatach polkowickim, lubinskim i glogowskim, na razie nie ma mowy aby bylo robione cos u nas w okolicy w ramach tego programuData dodania komentarza: 10.07.2025, 05:43Źródło komentarza: Powiaty lubański, zgorzelecki i bolesławiecki wśród pierwszych. Program Dolny Śląsk na dobrej drodzeAutor komentarza: JanTreść komentarza: a Liroy w Łagowie to już nie nasz region? , jak Wykroty?Data dodania komentarza: 10.07.2025, 02:26Źródło komentarza: Fabryka wełny mineralnej na strefie ma nowego właścicielaAutor komentarza: JanTreść komentarza: Człowiek ma stresa, jak się karta skończy i musi iść do auta po PIN do drugiej :))Data dodania komentarza: 10.07.2025, 02:25Źródło komentarza: Złodzieje z powiatu bolesławieckiego na występach w Lubaniu
ReklamaPowiat Lubań
Reklama