Do zderzenia busa z przyczepką doszło o 12:45 na wjeździe do Olszyny Dolnej. Kierowca terenowego Nissana, który ciągną przyczepkę w stronę Lubania w pewnym momencie poczuł, że zaczyna nią rzucać. Kiedy zaczął powoli hamować spostrzegł, że przyczepka zaczyna go wyprzedzać.
Widziałem jak się urwała i toczyła środkiem drogi co jakiś czas skacząc na dyszlu, który sunął po asfalcie. Zjechałem do pobocza i kiedy myślałem, że już uda się ją minąć gwałtownie skręciła i wbiła się w auto – usłyszeliśmy od kierowcy busa, który jechał od strony Lubania.
Na szczęście nikt z osób jadących busem nie ucierpiał, bo dyszel przyczepki trafił w miejsce, którego nie zdołał przebić i dyszel nie spenetrował wnętrza auta. Kierowca Nissana twierdzi, że nie wie jak to się mogło stać, bo wszystko wydawało się dobrze zapięte, choć przyznał, że robił to w pośpiechu a to sprzyja błędom.
Na miejsce zadysponowano 2 x JRG PSP w Lubaniu oraz policję
Napisz komentarz
Komentarze