Dolny Śląsk rusza z kampanią #ZnajdźSwojąTrasę

Dolnośląska Organizacja Turystyczna od wielu lat popularyzuje turystykę rowerową w regionie. Wcześniej wydawane były papierowe mapy z propozycjami wycieczek. Obecnie funkcję przewodnika po rowerowych szlakach regionu przejęła strona rowerem.info i profil w social mediach – Dolny Śląsk Rowerem.” – mówi Adam Zawada, prezes Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.

Strona internetowa i aplikacja ze sprawdzonymi trasami. Jej zawartość to propozycje tras opartych o szlaki wytyczone przez gminy. Każda ze ścieżek została sprawdzona, zrecenzowana i opatrzona zdjęciami. Strona bazuje na oficjalnie wyznaczonych i oznakowanych trasach, a dzięki współpracy z gminami wszelkie zmiany na trasach będą aktualizowane. Obecnie trwa wprowadzanie kolejnych wycieczek do bazy danych. Propozycje 50 tras udostępnione zostaną podczas długiego weekendu, a kolejne zostaną dodane w maju.

Dolny Śląsk to kraina różnorodności: mamy nie tylko najwięcej zabytków i uzdrowisk w kraju, ale także ciekawe zróżnicowanie terenu, dzięki czemu każdy miłośnik rowerów znajdzie u nas odpowiednią trasę – od Stawów Milickich na północy województwa z łagodnymi trasami i pięknymi widokami po wyjątkowe w skali Europy trasy typu singletrack w górzystym terenie na południu regionu – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego. 

W ramach kampanii powstały filmy prezentujące trasy rowerowe idealne dla zawodowców, kolarzy szosowych, seniorów, osób z niepełnosprawnościami czy rodzin. Przekonują one, że na Dolnym Śląsku każdy znajdzie swoją trasę.

Nie ma już wymówek, pogoda jest piękna, z roweru można korzystać codziennie. Zachęcam, aby dojeżdżać zarówno do pracy, ale także dojeżdżać do miejsc atrakcyjnych turystycznie i w ten sposób zwiedzać Dolny Śląsk – mówi Krzysztof Maj, członek zarządu województwa. - Szczególnie polecam te lokalizacje, do których można dojechać Kolejami Dolnośląskimi z wagonami do przewozu rowerów. To komfortowe rozwiązanie, jeśli miejsce naszego zainteresowania jest nieco oddalone. W takiej sytuacji wysiadamy z pociągu i jedziemy po okolicy. Można zrobić pętlę rowerem i wrócić na tę samą stację lub dojechać do innej, żeby wrócić do swojego miejsca zamieszkania – dodaje Krzysztof Maj.