Reklama

Tragedia na DK30. Kołek, który wbił się w auto zabił młodego kierowcę

W niedzielę nad ranem na DK30 w Pisarzowicach doszło do wypadku, w którym zginął 21-latek z Lubania.

red.
31.10.2021 08:56 (aktualizacja 19.09.2023 07:13)

Tragedia na DK30. Kołek, który wbił się w auto zabił młodego kierowcę

Do zdarzenia doszło około 5:30 na łuku drogi w pobliżu ogrodnictwa przy DK30 w Pisarzowicach. Kierujący BMW 21-latek, jadąc w kierunku Lubania, na łuku drogi zamiast skręcić delikatnie w prawo pojechał prosto, jak gdyby przysnął za kierownicą. Auto wypadło z drogi, zniszczyło płot posesji zbudowany z lekkich drewnianych paneli i zatrzymało się w ogrodzie.

Niestety zdarzenie, które dla kierowcy powinno zakończyć się rozbitym autem, miało swój tragiczny finał. Jeden z elementów ogrodzenia przebił przednią szybę i trafił młodego chłopaka w głowę. Gdy na miejsce dotarli ratownicy mogli już tylko stwierdzić zgon mężczyzny.

Na jezdni nie było widać najmniejszych śladów hamowania, a kierowca podróżował sam. Na miejscu pracują policyjni technicy i prokurator, którzy ustalają przebieg tego nieszczęśliwego wypadku.

Data dodania: 31.10.2021 08:56

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Gość 06.01.2022 19:31

Powiem tylko tyle każdy kto ma pojęcie o jeździe niech spróbuje rozpędzić swoje auto do prędkości 150 km na godzinę od Pisarzowic w stronę Zgorzeleca i zobaczy że na wzniesieniu wyrzuca a jeżeli jechał więcej reszty nie trzeba tłumaczyć nie wiem czy to nie ten sam koleś parę miesięcy w Olsztynie nie stracił panowania nad swoim BMW ale nie chce nikogo osądzać jakby jechał przepisowo to by się tak to nie skończyło przykre że w tak młodym wieku odszedł ale ....

Brat 11.03.2022 22:34

150 km/h ?! Przy takiej prędkości auto by przeleciało nad ogrodzeniem… w miejscu wypadku od samego początku pobocza widoczne są ślady prawej i lewej strony kół tego auta… Świadczy to o tym ze auto nie było rozpędzone nawet do 70 km/h i stwierdzam to mimo ze nie jestem specem ani technikiem policyjnym. A może nie mam racji? Sadze ze było mniej niż 70 bo zbyt wyraźne ślady na poboczu były i są do dnia dzisiejszego !