Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 marca 2024 09:04
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

W maliny z Google Maps

Aplikacje, a przede wszystkim Google Maps, to nie najlepsze medium do planowania trasy w górach. Przekonała się o tym jedna z turystek, która wybrała się w Góry Izerskie.
W maliny z Google Maps

Autor: GOPR

Ratownik dyżurny karkonoskiej grupy GOPR przyjął zgłoszenie od poszkodowanej, która w wyniku nawigowania za pomocą Google Maps, zeszła ze szlaku. Strach pomyśleć co by było gdyby kobiecie rozładował się telefon.

Turystka przedzierając się przez trudny teren uległa urazowi kończyny dolnej, który uniemożliwiał jej dalsze poruszanie się.  Do wypadku zostały zadysponowane dwa zespoły, które odnalazły kobietę w niedostępnym terenie Gór Izerskich. Pomiędzy Głównym Szlakiem Sudeckim, a Drogą Górno - Kwisową. Jest to rejon mocno zarośnięty i podmokły.

- Po dotarciu i zabezpieczeniu poszkodowanej została ewakuowana przy pomocy wózka alpejskiego, a następnie samochodem do Rozdroża Izerskiego gdzie została przekazana Służbom Ratownictwa Medycznego - informuje GOPR.

Cała akcja trwała 3,5 godziny.

Warto nadmienić, że nie jest to pierwszy przypadek, kiedy aplikacja google wpuściła turystów w tzw. "maliny".

Dzieje się tak dlatego, że aplikacja oprócz oznakowanych szlaków wskazuje też szlaki i ścieżki, które nie są udostępnione do wędrówek.

Ratownicy apelują o dokładne planowanie tras, kierowanie się po szlakach przy pomocy klasycznych map, ewentualnie urządzeń GPS oraz instalacji aplikacji RATUNEK. Pamiętajmy też aby przed wyprawą naładować baterię w swoim telefonie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
January 06.07.2021 12:48
Zamiast siedzieć w domu i pilnować kuchni to łazi po nieznanym terenie i mamy tego efekt ...! Jak się nie ma odpowiedniego przygotowania, wiedzy i sprzętu - to do garów!

Cezary Cezary 06.07.2021 11:01
Sama na łasce smartfona... gratuluję wyobraźni.

Joanna 06.07.2021 10:26
Głupie cips...o i tyle, jak można być takim głupim żeby w "naszych" górach chodzić z nawigacją. Każdy szlak doskonale oznaczony, wydeptany i uczęszczany. Wystarczy się kogos zapytać o drogę, kupić mapę, i zaplanować trase. Niedługo to ludzie po swoim domu będą chodzić z gps.

xyz 06.07.2021 13:16
Bez przesady. Sam często chodzę poza szlakami. Ważne, by robić to z głową, a gps w telefonie traktować co najwyżej jako pomoc do orientacji w terenie, a nie jako przewodnik po górach.

Cezary Cezary 06.07.2021 21:28
Albo zamiast smartfona kupić tracker, bateria trzyma tydzień i deszczu się nie boi.... no ale cóż... ludzie już chyba dawno zapomnieli że telefon to nie sprzęt "profesjonalny" tylko droga zabawka.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama