
Podziel się:
Oceń:
Do zdarzenia doszło około 4:30, kierujący BMW jadąc w kierunku Lubania stracił kontrolę nad pojazdem gdy wychodził z długiego łuku drogi. Auto wpadło na chodnik po przeciwnej stronie jezdni i sunęło nim około 50 m, zrywając i mieląc pod spodem przydrożne barierki. Ostatecznie zmasakrowane BMW zatrzymało się na środku drogi.
Gdy na miejsce dojechały powiadomione przez kierowców służby, przy aucie już nikogo nie było. Nic nie wiadomo o poszkodowanych, bo BMW okazało się kradzione, a rozbił się uciekający nim złodziej. Więc nawet jeśli coś mu się stało uciekł z miejsca zdarzenia.
BMW chwilę wcześniej zostało ukradzione w Karłowicach. Jeżeli ktoś przemieszczał się między 4. a 4:30 na trasie Karłowice – Biedrzychowice - Olszyna i ma rejestrator zapewne nagrał uciekającego złodzieja. Okradziony właściciel BMW będzie wdzięczny za przekazanie nagrania. Kontakt przez redakcję.
Rejestratory w bielanachi karłach mogą mogą jedynie wykazać jak właściciel latał po ulicach. Tyle w temacie. Nie zdziwie się jeśli w tym gruzie okazałby sie jeszcze pospawany dyfer.
Meblościanka w bagażniku przeważyła tył auta na zakręcie - dobre zabezpieczenie antykradzieżowe :)
"Te zakrety, skrzyżowania.."
Może poprzedni właściciel?
Obecny. Widziałem go na miejscu wypadku. Ale zrobiło się zamieszanie i uciekł pieszo.
Wszedłem na profil FB osoby "okradzionej" i się przyjrzałem dokladnie, że to ta sama osoba która prosiła mnie o linę żeby zholowac auto na pobocze. Złodziej odrazu odalilby się z miejsca zdarzenia, a nie w szoku i przerażony prosiłby o pomoc. Dobrze, gdyby zgłosiła się na policję osoba z czarnego Audi która udzielała pomocy dla kierującego BMW.
Jesli faktycznie to ta sama osoba, to sam powinienes to zglosic policji, Wypadek zapewne nie planowany, ale facet probuje przy okazji wymusic odszkodowanie i byc moze uniknac odpowiedzialnosci za kolizje, bo nie wiadomo w jakim byl wtedy stanie. C iezko w sumie uwierzyc, zeby ktos chcial ukrasc takiego starego trupa, w ktorym felgi z oponami sa warte wiecej niz caly samochod.
Jechałem do pracy o 4:15 byłem w tym miejscu. Kierowca BMW wiek 22/28lat czarne krótkie włosy, szczupły, ubrany w ciemny T-shirt zatrzymał mnie z innym nie wiem czy z przypadkowa osoba która chciała pomóc czy wspólnikiem którego czarne Audi A4 stało na awaryjnych za BMW. Poprosili czy mam linkę holownicza, bo chcieli ściągnąć auto na pobocze. Nie posiadalem liny więc pojechałem dalej z prośbą żeby zabrali auto ze środka drogi jak najszybciej, bo auto było rozbite za łukiem drogi i moglo dojść do nieszczęścia.
A kradzież kiedy została zgłoszona? Jak po dzwonie to czuć wał.
Racja wal. Widziałem właściciela obok samochodu. Jechałem za nim jakieś 2-3min, dojechałem to stał już obok auta. Na fb skojarzyłem gdy udostępnił ze ukredli mu auto,
Sam jestes wał. Stary ty w nocy spisz czy pilnujesz auta? Jak mi ukradli auto w piatek w nocy to zobaczylem w poniedzialek, jak do pracy trzeba bylo jechac
A zglosiles w srode? Xdxd
Oj jak nie było internetu to tylko rodzina wiedziała żeś ty ***
Jadąc do pracy rozmawialiśmy z nim pytał czy nie mamy linki do ściągnięcia go na bok
Jak skradzione auto to wypada a wręcz konieczne jest podanie numeru rejestracyjnego - bo jak kto go zarejestrował to może potwierdzić widząc na filmiku jakie miał tablice.
Takie rzeczy tylko w Olszynie, norma
Zaczęła sie seria wypadków z udzialem bmw, apropo zlodzieja to kwestia czasu DNA zbezbieczone pewnie juz porównują na wakacje Zaklad Śledczy oj buraki to buraki.
A ktoś zabezpieczył? :)
oj Polaczku, Polaczku, widać że jesteś w 100% z kraju kwitnącej cebuli.
Okradziony właściciel sam jejdził tym bm jak by mu klepek brakowało, nie zdziwiłbym się gdyby sam do tego doprowadził .
Fał osiem zobowiązuje żeby pokazać innym na drodze, gdzie ich miejsce.