AKTUALIZACJA. Uderzył w drzewo i myślał, że śliźnie się na oleju

Do zdarzenia doszło około 20. na ul. Zawidowskiej w Lubaniu. Kierowca BMW jadąc w kierunku Zaręby na łuku drogi stracił kontrolę nad pojazdem. Kierowca przez chwilę utrzymywał auto na drodze. W pewnym momencie uderzył przodem w przydrożne drzewo, auto odbiło się i zatrzymało kilkadziesiąt metrów dalej. Kierowca wyszedł ze zdarzenia bez większego szwanku.

Według kierowcy, BMW w łuku drogi wpadło w poślizg na plamie oleju, potwierdzali to również mieszkańcy ul. Zawidowskiej.

Rozlana na drodze substancja powodowała, że inne auta hamując przed miejscem wypadku również ślizgały się na niej, rozciągając ją jeszcze w obu kierunkach. Na szczęście poza BMW nikt więcej się nie rozbił. Przybyli na miejsce strażacy swoje działania zaczęli od zabezpieczenia miejsca zdarzenia i usuwania rozlanej substancji.

Gdy na miejsce dotarł patrol policji nie dał wiary słowom kierowcy, że przyczyną był rozlany olej. Badanie na obecność alkoholu we krwi wykazało, że ten był pijany i miał 0,9 promila. W związku z tym, że kierowca popełnił przestępstwo w ruchu drogowym za swój występek odpowie teraz przed sądem.

Ostatecznie okazało się, że przyczyną zderzenia z drzewem był alkohol, drogę olejem zanieczyściło rozbite BMW, a kierowcy omijający wypadek rozjeździli plamę oleju na długości 500 m.

AKTUALIZACJA

Komunikat KPP w Lubaniu

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu 22 czerwca br. w godzinach wieczornych otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na terenie Lubania, gdzie kierujący samochodem osobowym uderzył w drzewo. Policjanci po przybyciu na miejsce potwierdzili zgłoszenie, ustalając że kierujący 34-letni mieszkaniec Lubania znajdujący się w stanie nietrzeźwości, posiadając niespełna promil alkoholu w wydychanym powietrzu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Spowodowana przez niego sytuacja wymagała zaangażowania innych służb.

Kierujący stracił uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, a za swój czyn odpowie przed sądem, za co grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Apelujemy nie tylko do kierowców, ale również do świadków takiego zachowania. W sytuacji, gdy widzimy osobę nietrzeźwą wsiadającą za kierownicę pojazdu podejmijmy działania zmierzające do niepodpuszczenia takiej osoby do kierowania i niezwłocznie poinformujmy Policję.