Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 19 kwietnia 2024 22:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nowy rok nowa ja? Czyli dlaczego porzucamy noworoczne postanowienia

Nowy rok nowa ja? Znasz to? Każdego roku w grudniu wyznaczamy sobie postanowienia noworoczne, które zamierzamy zrealizować, ale...czar i motywacja szybko pryskają. Okazuje się, że żaden z naszych celów nie został zrealizowany.
Nowy rok nowa ja? Czyli dlaczego porzucamy noworoczne postanowienia

Autor: Pixabay

Każdy z nas to przerabiał. W nowym roku chcemy stać się lepsi. Mamy postanowienia, motywację i werwę do pracy. Zazwyczaj zależy nam by poprawić swój stan zdrowia. "Zacznę biegać, ćwiczyć, zdrowo się odżywiać" - myślimy. Innym zależy na rzuceniu palenia. W końcu to kosztowny i ohydny nałóg. Jeszcze inni marzą o zmianie pracy lub poproszeniu szefa o podwyżkę. Nim wybije północ w Noc Sylwestrową mamy w głowie całą listę postanowień, które zamierzamy zrealizować ale...

Chociaż decyzję o wprowadzeniu zmian w swoim życiu podejmuje każdego roku, aż 80 proc. Polaków, to tylko 8 proc. osób rzeczywiście je realizuje. Zdaniem psychologów dzieje się tak dlatego, że brak nam samodyscypliny i gotowości do wprowadzenia zmian. Za porażkę mogą być też odpowiedzialne nierealistyczne plany lub oczekiwanie, że sukces odniesiemy natychmiast. Jak w przypadku odchudzania? Jeśli człowiek latami przybierał na wadze i odżywiał się w nieodpowiedni sposób, ciężko jest wprowadzić zmianę z dnia na dzień. Lepiej taki proces podzielić na etapy i cieszyć się z małych sukcesów mając jednak z tyłu głowy główny cel - czyli wagę docelową, jaką chcemy osiągnąć. Podobnie jest z rzucaniem palenia czy oszczędzaniem. Czasem trzeba podjąć kilka prób by nasz cel w końcu został osiągnięty. Dziś mi się nie udało? Spróbuję również jutro! Warto jest siebie samego motywować. 

A może winny sam mózg i stres życia codziennego? 

Naukowcy wskazują, że nasz mózg niepostrzeżenie steruje naszym zachowaniem tak, jakbyśmy nadal byli ludźmi żyjącymi w prehistorycznych warunkach i napędza nasze zachowania związane z uzależnieniami. Kiedy więc jesteśmy zestresowani, mózg szuka przyjemności, co często jest przyczyną łamania noworocznych postanowień. Jednym słowem, mózg uzależniony jest od dopaminy, która nazywana jest hormonem szczęścia. A kto ze szczęścia chciałby rezygnować? Jest to jednak złudne ponieważ taka chwila przyjemności trwa wyjątkowo krótko. 

By osiągnąć pełnię szczęścia i równowagę w swoim życiu warto przeanalizować dlaczego w taki, a nie inny sposób postępujemy. Często łamiemy postanowienia noworoczne ponieważ kierują nami nieuświadomione mechanizmy związane z rolami jakie pełnimy w życiu, relacjami z bliskimi i środowiskiem, w którym się otaczamy. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Panie już były burmistrzu i szanowni radni jak możecie tak w żywe oko kręcić - KZN wskazał lokalizacje - bzdura. Nie pamiętacie własnej sesji rady. Hasło: Budują domy - odzew rady: wchodzimy w to ale nic nie mamy przygotowanego pod budownictwo - jesteśmy nieuda........i ale trzeba z tego wyjść z twarzą. Reakcja władz - jest działka usługowa na środku osiedla domków jednorodzinnych - reszta się nie liczy. Działka była usługową i to rada miasta z burmistrzami (starym i nowym) na czele którzy jak jeden mąż głosowali za, przekształciła ją na budowlaną bezmyślnie pod tą konkretną inwestycje nie patrząc na nikogo i nie licząc się z nikim więc o czym ta gadka. Na radzie przy przekształceniu było wielkie "HURA" - nic nie umiemy wymyślać i zrobić coś sami ale na szczęście jak za komuny zbudują nam mieszkania czyli będzie wielki nas sukces. Na sesji jeden radny najprzytomniejszy chciał uzyskać jakieś szczegóły ale nie było od kogo bo nikt nic nie wiedział poza tym że wszystko zrobią za nas a jak zbudują my wypniemy pierś i ogłosimy sukces. Prawda jest taka że przez tyle lat praktycznie ta sama rada i ten sam burmistrz nie przygotowali terenów pod takie inwestycje. Od wielu lat w kampaniach do parlamentu mówiono o potrzebie i że będzie budowa domów z pieniędzy państwowych - gdzie były władze Lubania żeby się przygotować i mieć działki na takie inwestycje. Jak by nie ta działka na siłę wygrzebana między domami jednorodzinnymi to tak władze są przygotowane że chyba przerwali by rozbudowę Łużyc i tam wpakowali bloki bo jak nie to chyba tylko place zabaw dla dzieci zostają. Ta petycja mieszkańców jest odzwierciedleniem nieudacznictwa władz miasta Lubania które chaotycznie, bezmyślnie funkcjonuje i rządzi a te planowane bloki w tym niepoważnym miejscu są tego namacalnym przykładem. Mieszkania dla seniorów z problemami w poruszaniu się, a do najbliższego sklepu kilometr i to z góry - brawo.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 22:20Źródło komentarza: Petycja. Niskoczynszowe mieszkania nie dla wszystkich szczęśliweAutor komentarza: M.M.Treść komentarza: Baron Olszyny drży ze strachu przed „wypędzeniem„ go z drugiego, a raczej pierwszego domu, jakim jest urząd w Olszynie. Tak długo tam siedzi, że nie wyobraża sobie życia bez niego.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 22:20Źródło komentarza: Zaangażowanie w wybory - oświadczenie Krzysztofa BieleckiegoAutor komentarza: Iwona SznajdrowiczTreść komentarza: Pan Łukasz był najlepszym uczniem w klasie. Popieram go jako nauczycielkaData dodania komentarza: 19.04.2024, 22:19Źródło komentarza: W niedzielę druga tura wyborów. Od północy cisza wyborczaAutor komentarza: Zbigniew MadurowiczTreść komentarza: Jeżeli wygra Łukasz Lisiowski, na wszystkie OTC w moim sklepie rabat w wysokości % poparcia jakie dostanie Pan Łukasz.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 22:18Źródło komentarza: W niedzielę druga tura wyborów. Od północy cisza wyborcza
Reklama
Reklama