Skąd wziął się pomysł na takie święto? Wymyślił je profesor psychologii społecznej na uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, Philip Zimbardo. Zorganizował na uczelni dzień dziwaka. Tego dnia studenci otrzymali polecenie, by ubrać się w głupie stroje, a także by głupio się zachowywać. Pomysł tak się spodobał studentom, że do dziś 7 stycznia obchodzony jest jako dzień dziwactw. Każdy „dziwak” chce jakoś zaistnieć i pozwala sobie na ekstrawaganckie zachowania.
A co w ogóle kryje się za słowem "dziwak"? To osoba, która nie zachowuje się zgodnie z przyjętymi normami. Jednak czy normy nie są po to by je łamać? Wychodzić poza stereotypy? Dzisiaj warto spróbować!
Napisz komentarz
Komentarze