Od kilkunastu dni rolnicy protestują przeciwko tzw. piątce dla zwierząt. W środę, 21 października, protest przybrał na sile. Od 7. kierowcy napotykają blokady na drogach w całym kraju. W sumie ma być ich ponad 200. Utrudnień zmotoryzowani doświadczają m.in. na trasie od Nowej Karczmy przez Lubań do Gryfowa Śląskiego.
Rolnicy domagają się, aby rząd wycofał się z tzw. piątki dla zwierząt. Protestujący liczą też na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim. - Proponujemy Panu premierowi spotkanie dotyczące wypracowania wspólnych rozwiązań dla rolnictwa, nie tylko „Piątki dla zwierząt”. Jesteśmy przeciwko wprowadzaniu destabilizacji w kraju. My, jako rolnicy, chcemy pomóc państwu polskiemu, rządowi, by przetrwać ten trudny czas. Chcemy zgłosić swoją gotowość. Panie premierze, jesteśmy do dyspozycji. Nie będziemy przeszkadzać, ale chcemy by nasze problemy zostały rozwiązane. My pomożemy, jeśli wy nam pomożecie - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Michał Kołodziejczak, prezes AGROunii.
- Nikt dotąd nie złożył nam propozycji podjęcia poważnych rozmów. Czekamy. Ja dzisiaj wyznaczam czas do piątku. Nie zgadzamy się na dalsze procedowanie „Piątki dla zwierząt”. Żądamy odrzucenia tej ustawy w całości - podkreślał, dodając, że jeśli premier nie przystanie na propozycję rolników, to strajki będą zaostrzane.
Napisz komentarz
Komentarze