Idąc w kierunku unoszącego się w niebo słupa czarnego dymu, strażnicy miejscy trafili w gęste chaszcze między Kwisą a Księginkami w pobliżu torów kolejowych.
Tam przyłapali na gorącym uczynku trzech mieszkańców Księginek, którzy aby odzyskać i spieniężyć miedź wypalili sporą stertę kabli.
Panowie nie próbowali uciekać ani też wypierać się popełnionego czynu. Strażnicy miejscy spisali mężczyzn i w związku z popełnionym wykroczeniem skierowali do sądu wniosek o ukaranie. Za czyn taki grozi kara do 5 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze