Jesteśmy na liście obwodnic rezerwowych. Do realizacji jest 100 obwodnic na terenie całego kraju, a 50 jest na liście rezerwowej. Przy czym na Dolnym Śląsku do realizacji jest ich 7, a trzy zadania są rezerwowe. - potwierdził nam dziś informacje Arkadiusz Słowiński, burmistrz Lubania. - Fakt wpisania na listę rezerwową jest bardzo dużym plusem, w końcu widać światełko w tunelu. Teraz musimy wzmocnić pozytywny lobbing w tym temacie.
O budowie zachodniej obwodnicy miasta mówi się już od około dwóch dekad. W ostatnich latach lubański samorząd zaczął mocno lobbować w tym temacie, bo jej budowa potrzebna jest miastu jak tlen.
Były to wielokrotne wizyty w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, prośby, monity pisemne i uświadamianie parlamentarzystom, jak ważną jest to inwestycja dla bezpieczeństwa i rozwoju Lubania. - mówi Arkadiusz Słowiński.
Jaka jest szansa na szybki transfer z listy rezerwowej? Na dziś zapewne niewielka, bo jak na razie GDDKiA nie ma pieniędzy na jej budowę. Jak wyjaśniało Ministerstwo Infrastruktury w Raporcie z konsultacji publicznych do Programu 100 obwodnic na lata 2020-2030, inwestycje z listy rezerwowej będą możliwe do realizacji w przypadku uzyskania oszczędności przetargowych zadań drogowych z listy podstawowej.
Zachodnia obwodnica Lubania została zaplanowana w celu połączenia drogi krajowej nr 30, tj. ul. Papieża Jana Pawła II z drogą wojewódzką nr 357, tj. ul. Zawidowską i stanowić ma przedłużenie drogi wojewódzkiej nr 296 relacji Lubań–Godzieszów, biegnącej w kierunku autostrady A4. Z gospodarczego punktu widzenia jest to dla miasta kluczowa inwestycja. Od jej budowy uzależnione jest powstanie kolejnych przedsiębiorstw, które po pierwsze dadzą pracę, po drugie generować mogą niemałe zyski do budżetu miasta.
Szerzej o planach dotyczących przebiegu obwodnicy dowiecie się z naszego materiału opublikowanego w lutym ubiegłego roku „Co z Zachodnią obwodnicą Lubania?".
Napisz komentarz
Komentarze