Jak wspomina Zdzisław Bykowski prawdopodobnie w 1972 r. Piotr Szczepanik wystąpił w Lubaniu, w sali ówczesnego Domu Kultury "Włókniarz" przy ul. Armii Krajowej (d. Świerczewskiego).
- W okresie stanu wojennego (1983) sprowadziłem i rozkolportowałem w Lubaniu kilkanaście wydanych w podziemiu kaset audio z Jego programem pieśni patriotycznych pt. "Ojców pienia" (wyd. Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA) - wspomina Zdzisław Bykowski i zaznacza, że 12.10.1985 r. o godz. 19:00 Piotr Szczepanik wystąpił... w lubańskim kościele pw. św. Trójcy.
- "Od ołtarza" zaśpiewał utwory z w/w programu. Sprowadziłem go w ramach działalności ówczesnego lubańskiego Klubu Inteligencji Katolickiej (1983-88). Przyjechał z akompaniatorem. Nie muszę dodawać, że świątynia była pełna, oklaskom nie było końca - wspomina Zdzisław Bykowski.
- Po koncercie gdy wyszliśmy z zakrystii na klatkę schodową plebanii, powitał nas tłum Jego wielbicieli. Piosenkarz był wyraźnie wzruszony, rozdał dziesiątki autografów. Gorąco namawiano Go, ja też, by a capella (bez instrumentów) zaśpiewał fanom choć jedną zwrotkę Żółtych kalendarzy. Nie dał się przekonać. Potem poszliśmy piętro wyżej, na kolację. Śp. ks. prałat Winiarski był bardzo ciekaw gościa, podobnie jak wikarzy. W bezpośrednim kontakcie Piotr Szczepanik nie miał w sobie nic z gwiazdorstwa, bardzo fajnie nam się rozmawiało. Jak byliśmy wcześniej umówieni, piosenkarz z akompaniatorem nie nocowali w Lubaniu i po posiłku odjechali do Jeleniej Góry gdzie nazajutrz mieli podobny koncert - opowiada Zdzisław Bykowski.
Napisz komentarz
Komentarze