Czekają nas zawirowania pogodowe

Sztab PAD-a ma poważne obawy jak on ten ostatni dzień objazdu z urojonymi obietnicami przeżyje bo odbija mu coraz bardziej i żadne środki nieuspokajające nie skutkują. Upodabnia się do Hitlera albo Mussoliniego - łącznie z przebogatą mimiką... Dziwne że na tym ogłupionym elektoracie jeszcze to robi jakieś wrażenie. Pozytywne wrażenie!

CÓT! Po wizycie prezydenta wyzdrowiało ok. 93,1 proc. zakażonych koronawirusem górników z PGG, prawie 78,8 proc. pracowników JSW oraz 100 proc. górników z bytomskiej kopalni Bobrek, należącej do spółki Węglokoks Kraj. Średnio 84,9 proc. osób zakażonych SARS-CoV-2 jest już uznane za ozdrowieńców. W kopalni "Zofiówka" gdzie byli karmieni kanapkami - nie ma ani jedno zarażonego. "Błogosławione łono które go nosiło i piersi które ssał..."

Ale "zawirował" prezydent "wszystkich Polaków" - chyba już mu w tej kampanii odbija i to coraz bardziej niepokojąco. Każdemu zjeżdżającemu na dół "głodującemu" górnikowi PAD uścisnął mocno dłoń (bez zachowania jakiejkolwiek profilaktyki Covid-19) i wręczył kanapkę. W ten sposób mógł przenosić wszelkie zarazki, z górnika na górnika. PAD mógł podarować kanapki górnikom, ale z zachowaniem podstawowych zasad higieny. Chodzi nie tylko o Covid-19, lecz również o wiele innych zarazków. ? Skandaliczna ignorancja. Podobnie jak ze szczepieniami obowiązkowymi. ? To tak ale premier ... "Nie ma przecież żadnych wirusów, bakterii…

W radio co_Maryja dyżurny redaktor, specjalista od niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw promuje jednego kandydata - w swej chrześcijańskiej przyzwoitości nie wymienia nawet nazwiska - ale podaje że "wszyscy w Rodzinie Radia Maryja wiedzą na kogo trzeba głosować".

Odizolować religie od polityki . Koniec bicia piany i załatwiania swoich interesow przez ksiezy ! Koscioł nie powinien wtracać sie do polityki . Rola koscioła jest dbanie o swoich wiernych a wierni ocenia i odpowiednio wynagrodza .

Nie dosyć że zawirowania pogodowe - to jeszcze zawirowania przed wyborami. Jak podał Newsweek gdy modlitwy i prośby nie działają, księża odwołują się do gróźb i szantażu - czyli straszą. Do tej sprawdzonej metody uciekł się proboszcz Stachu Madeja z parafii Czermna (Tarnowskie Ciemnogrodzie), głosząc w ramach słowa bożego: głosujesz na Trzaskowskiego, stawiasz się poza Kościołem. Strach w religii ma swoje ważne miejsce. Szczególnie strach przed piekłem czy wykluczeniem ze wspólnoty wiernych. Bo ogłupianie gawiedzi poprzez strach jest łatwiejsze niż rządzenie poprzez miłość. Kościół i księża zawsze wyciągali ten arsenał duchowego nacisku, gdy chcieli dopiąć swoich racji, przymusić owczarnię do posłuszeństwa czy wyegzekwować pożądane zachowanie. I choć siła tego typu duchowego szantażu w XXI wieku powinna mieć znikome działanie, to w zasadzie przy każdych wyborach znajdują się proboszczowie, którzy przypominają sobie o tej diabelskiej metodzie. O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo!