Zapewne nie wie, że podlegają one ochronie prawnej. Nie wie również, że są to czyny karalne – dodaje dalej samorządowiec.
Do podobnych zniszczeń dochodziło zawsze i przy okazji każdych wyborów, tym razem kogoś jednak poniosło. Oprócz banerów i plakatów, nadgorliwy wyborca, zniszczył skrzynki pocztowe i auto na posesjach, gdzie wisiały materiały wyborcze opozycyjnych wobec urzędującego Prezydenta kandydatów.
Jak ustaliliśmy, najwięcej zniszczeń dokonano na Osiedlu Kwiatowym – dawnym osiedlu Waryńskiego – w niedzielę w nocy. Jak wynika z zapisów monitoringu, między 22 a 23 straszy mężczyzna przeszedł się z czerwonym sprayem ulicami Pastelową i Miodową niszcząc po drodze wiszące na płotach banery opozycyjnych wobec urzędującego Prezydenta kandydatów. Dziwnym trafem wiszące po drodze materiały wyborcze kandydata Andrzeja Dudy zostały oszczędzone.
Do podobnych zniszczeń dochodzi przy okazji każdych wyborów. „Ofiarami psycholi” padały materiały wyborcze wszystkich kandydatów, więc działania takie uznać można za naganne, ale zdarzające się. Tym razem kogoś poniosło, bo grafoman oprócz banerów „mścił się” na własności osób, które mają śmiałość otwarcie popierać opozycję. Zniszczył parę skrzynek pocztowych i zamalował czerwonym sprayem tablice auta, które stało zaparkowane przed domem, gdzie na podobnym aucie wisiały banery Szymona Hołowni.
Mieszkańcy osiedla uważają, że sprawcą jest ich sąsiad. Świadczy o tym orientacja do kogo należą płoty i fakt, że pomalowane auto było bez materiałów wyborczych, a jedynie stało przed domem, którego mieszkańcy jawnie głoszą swoje poparcie.
Jest to kolejne przekroczenie granicy, która jeszcze przed paru laty uznawana była za nieprzekraczalną. Świadczy to o coraz większym podziale społeczeństwa, rosnących animozjach na tle politycznym i oderwaniu od rzeczywistości ludzi, którzy szukają wrogów tam gdzie tak naprawdę ich nie ma. Wydaje się, że politykom i ich pijarowcom udało się doprowadzić do sytuacji, gdy część z nas zaczyna mylić poparcie z uwielbieniem. Niestety to ostatnie jest bliskie miłości, która odziera ludzi z możliwości bycia krytycznym i nie bez przyczyny nazywana jest głupią.
Jak mówią nam mieszkańcy Osiedla Kwiatowego o zaistniałej sytuacji powiadomili policję.
Napisz komentarz
Komentarze