Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 marca 2024 07:22
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jednego dnia dwa rozbite BMW na DK30 w Pisarzowicach

Wczorajszy dzień był pechowy dla kierowców BMW na drodze krajowej nr 30 biegnącej przez Pisarzowice. W ciągu kilku godzin doszło tam do dwóch podobnych zdarzeń, w których rozbito auta właśnie tej marki.
Jednego dnia dwa rozbite BMW na DK30 w Pisarzowicach

O pierwszym ze zdarzeń pisaliśmy TUTAJ.
Do kolejnego zdarzenia doszło około 22. na ostatnim wyjeździe z Pisarzowic od strony Nowej Karczmy. Jak wyjaśniał nam kierowca osobówki, który włączał się do ruchu z drogi gminnej, widział auto nadjeżdżające od strony Zgorzelca.

Był jeszcze daleko więc oceniłem, że zdążę włączyć się do ruchu i wyrównać prędkości. Zrobiłem to dynamicznie, a mimo to w lusterku zobaczyłem już tylko białe światło. Spostrzegłem tylko, że kierowca jadącego z tyłu auta będzie mijał mnie z prawej strony, zdążyłem tylko odbić do środka jezdni. - relacjonował kierowca.

Kierowca BMW na szczęście zdążył uniknąć kolizji, jednak w trakcie mijania złapał pobocze i utracił kontrolę nad pojazdem. W wyniku tego zjechał na przeciwległą stronę jezdni , wypadł z drogi, uderzył w skarpę i trzykrotnie dachował zanim auto zatrzymało się w przydrożnym rowie.

Kierowca BMW przyznał, że jechał szybko i jak nam wyjaśniał będzie to dla niego nauczką na całe życie, bo ze zdarzenia wyszedł bez uszczerbku na zdrowiu.

Dziś jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, dziękuję opatrzności, że żyję i cały wracam do domu – usłyszeliśmy po zdarzeniu od mężczyzny.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a przybyły na miejsce patrol policji po ustaleniu faktów ukarał kierowcę BMW mandatem karnym.

Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, policję, strażaków PSP z Lubania oraz druhów OSP z Pisarzowic.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Porcelanka 24.06.2020 09:13
Jestem przekonany, że na całym odcinku K-30 wzdłuż Pisarzowice winna być strefa zabudowana. Na tej drodze duża większość zdarzeń to sprawa prędkości. Wielość wyjazdów z posesji w powiązaniu i brakiem ograniczenia prędkości stwarza zadrożenie.

Zośka 23.06.2020 17:17
Sprawca kolizji powinien pokryć koszty służb ratowniczych z własnej kieszeni .

Motorsport 24.06.2020 10:15
Ciekawe jak tobie by ktoś wyjechał z podporządkowanej czy była byś na tyle twarda by wybrać pobocze niż wjechać w gościa który jechał bez pasów ciekawe czy chciała byś ponieść koszta z winny kogoś bo kierowca tego BMW wziął wszystko na siebie z tego auta nie zostało nic łatwo pisać ale jak byś była na jego miejscu w swoim Passacie nic by z ciebie nie zostało

Tomek 24.06.2020 20:40
zapewne nie płacisz podatków tylko facet Cię utrzymuje

Cyryl 23.06.2020 12:23
Nawet takich idiotów Opatrzność jeszcze chroni? Jest nadzieja że z czasem te bardzo "awaryjne" auta znikną z polskich dróg

Cyrylek 23.06.2020 15:16
Sam masz awaryjny baniak

Ja 23.06.2020 16:45
Niech znikną, ale razem z kierowcami ???

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama