Jednym z takich miejsc jest wjazd do Pisarzowic, blisko granicy Lubania, gdzie usytuowane jest ogrodnictwo i zjazd z „30” w kierunku miejscowości. Dziś właśnie w tym miejscu doszło do groźnej sytuacji na drodze.
Do zdarzenia doszło kilkanaście minut przed 18. Kierowca Forda Galaxy, który wyjeżdżał z ogrodnictwa twierdzi, że droga była pusta, a jadące od strony Lubania BMW pojawiło się nie wiedzieć kiedy. Kierowca BMW próbując uniknąć kolizji wykonał manewr, który zakończył się w głębokim przydrożnym rowie.
Chłopak w BMW musiał mieć niezapięte pasy, bo gdy przybiegłem na miejsce leżał nieprzytomny na kolanach pasażerki. - relacjonował nam mieszkaniec Pisarzowic. - Dopiero po dziesięciu minutach miał odzyskać przytomność - dodał świadek zdarzenia.
Podróżujący autami mogą mówić o szczęściu, bowiem auta uniknęły kolizji, a jedyną osobą, która odniosła obrażenia był kierowca BMW. Młody mężczyzna został przetransportowany do szpitala celem przeprowadzenia szczegółowych badań.
Mieszkańcy okolicznych domów zwracają uwagę, że w miejscu tym dochodziło już do wypadków, w tym ze skutkiem śmiertelnym. Zwykle wspólnym mianownikiem wszystkich zdarzeń jest nadmierna prędkość, choć na tym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h.
Na miejsce dzisiejszego zdarzenia zadysponowano ZRM, policję, JRG Lubań oraz OSP Pisarzowice.
Aktualizacja
Funkcjonariusze pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że kierujący vanem 68-latek wymusił pierwszeństwo na prawidłowo jadącym samochodzie marki BMW prowadzonym przez 19-latka. W wyniku tego doprowadził do zderzenia i BMW się przewróciło. 19- latek nie wymagał hospitalizacji, a sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym. - poinformował dziś Grzegorz Szewczyk p/o oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu.
Napisz komentarz
Komentarze