Nawierzchnia ul. Głównej w Lubaniu jest w opłakanym stanie, dlatego rzadko dochodzi tam do zdarzeń drogowych, których przyczyną jest nadmierna prędkość. Niestety było tak do niedzielnego poranka. Kwadrans po 6. kierowca VW jadąc w kierunku ulicy Różanej nie wyrobił zakrętu i wpadł na podjazd jednego ze świeżo wybudowanych domów.
Najpierw zniszczył lekki płot, następnie uderzył w tył zaparkowanego przodem do bramy garażowej VW Tiguana. Siła uderzenia obróciła ważące ponad półtorej tony auto o 180° i przestawiła aż za sąsiedni wjazd do garażu. Passat cudem minął skrzynkę gazową przy drodze, która jest osadzona na solidnej betonowej podstawie. Następnie uderzył w paletę stojących na posesji worków z cementem, kompletnie je rozbijając. Tu z kolei kierowca dosłownie o metr minął się z kolejną twardą przeszkodą, obok na palecie stały złożone betonowe krawężniki. Ostatecznie auto wpadło na kolejną posesję i tam się zatrzymało, wcześniej jednak przeleciało jeszcze nad biegnącą w dól drogą.
Następujące po sobie kolizje zredukowały prędkość auta i najprawdopodobniej tylko dzięki temu kierowca Passata i jego pasażerka wyszli ze zdarzenia bez większych obrażeń. Samodzielnie opuścili auto i czekali na przybycie wezwanej przez mieszkańców policji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wynik badania kierowcy na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dał wynik pozytywny i miał wynosić około 1,3 promila alkoholu. Okoliczności zdarzenia bada teraz policja.
Napisz komentarz
Komentarze