Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 20 kwietnia 2024 11:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ulatniający się gaz, spalony garnek i uwięziony bóbr

Dzisiejsze południe było dość nietypowe dla lubańskich strażaków - dosłownie akcja za akcją. W dodatku żadna z czterech interwencji nie była nowością, choć takie nie zdarzają się często.
Ulatniający się gaz, spalony garnek i uwięziony bóbr

Na pół godziny przed południem strażacy zostali wezwani do jednego z bloków w Radostowie, gdzie wyczuto ulatniający się gaz. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w jednym z mieszkań wymieniano butlę gazową i w trakcie tej czynności ulotniło się trochę gazu. Mieszkanie wywietrzono, jednak zaniepokojeni wyczuwalnym zapachem gazu sąsiedzi powiadomili służby.

Szczyt sezonu pożarów sadz w kominach teoretycznie już za nami, jednak takie sytuacje zdarzają się niemal przez cały rok. O 13:30 do dyżurnego stanowiska kierowania PSP w Lubaniu dotarło zgłoszenie o pożarze sadzy w kominie przy ul. Mickiewicza w Lubaniu. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że był to tak zwany fałszywy alarm w dobrej wierze. Ktoś po prostu rozpalał w piecu i mocno się zadymiło.

14:08 i kolejne zgłoszenie o wydobywającym się przez okno dymie z jednego mieszkań przy ul. Tkackiej w Lubaniu. Na miejscu okazało się, że dym i owszem był, ale obiadu już nie będzie, spalił się w pozostawionym bez opieki garnku.

Kilka minut później (14:21) strażacy otrzymali zgłoszenie o bobrze, który utknął w płuczce przy jednym ze stawów rybnych w Henrykowie Lubańskim. Bóbr przywędrował do urządzeń przy stawie z oddalonego o kilkaset metrów żeremia, gdzie bobrza rodzina zbudowała potężną tamę. Bóbr wpadł do zbiornika, z którego bez pomocy ludzi nie miałby szans się uwolnić. Strażacy, którzy mieli już do czynienia z bobrami, ułożyli szeroką deskę po której bóbr, z lekka zachęcany, opuścił pułapkę. Strażacy za kolejną akcję zakończoną sukcesem otrzymali brawa, a bóbr spokojnym krokiem oddalił się w stronę rowu, którym wrócił do domu.

W dzisiejszych działaniach brali udział strażacy PSP w Lubaniu oraz OSP Radostów i OSP Henryków.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Gall 26.05.2020 09:53
BRAWO STRAŻ . Strażacy to fajne chłopy . Dają się lubić . Prace mają ciężką . Do pożaru , do powodzi i wszystkich innych nieszczęść . Dzięki że jeszcze mają w sobie tyle empatii żeby zwierzakami się zająć i im pomóc. Brawo WY !!!

samuraj 25.05.2020 20:43
BRAWO STRAŻ popieram takie akcje ratowania zwierząt

lubanianka 25.05.2020 20:25
I co my byśmy zrobili bez naszych wspaniałych strażaków? Nikogo nie zostawią w potrzebie. Dziękujemy!

Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama