W okresie pandemii osoby bezdomne nie mogły być przyjmowane bezpośrednio z ulicy do schroniska czy noclegowni. To w trosce o pozostałych podopiecznych, by nie zarazili się koronawirusem. Teraz ten problem został rozwiązany.
Prowadziliśmy unijny projekt pn. Akademia Streetworkingu, polegający na pomocy osobom bezdomnym, znajdującym się w przestrzeni publicznej – tłumaczy Bogusław Gałka, prezes Towarzystwa im. św. Brata Alberta. – Udało się przekonać ministerstwo w przekształcenie tego projektu na projekt pomocowy, związany z walką z CVID-em.
Zakłada on powstanie placówek buforowych. W Jeleniej Górze przy schronisku stanęło kilka kontenerów mieszkalnych. Są połączone ze sobą, tworząc jakby mieszkanie. W pokojach znajdują się łóżka piętrowe i podstawowe meble: szafa oraz stół z krzesłami. Jest wspólna łazienka z prysznicami oraz toaleta. Kontenery są ogrzewane (ogrz. elektryczne), w łazienkach jest ciepła woda, a okolica jest monitorowana. W piątek były podłączane instalacje kanalizacyjna i wodociągowa.
Osoby z zewnątrz będą kwaterowane w tych kontenerach na 14-dniowy okres kwarantanny.
W tym czasie zostaną poddane testom na obecność koronawirusa – tłumaczy Bogusław Gałka.
Po okresie kwarantanny, jeśli wynik testów będzie ujemny i lekarz dopuści osobę, będzie mogła przejść do schroniska.
Pomyślano też o sytuacji, gdy ktoś będzie miał wynik dodatni. Dla osób zakażonych koronawirusem przygotowano oddzielny kontener, z własnym zapleczem sanitarnym.
Tego typu placówki powstały w pięciu miastach Polski, oprócz Jeleniej Góry także w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu i w Gliwicach.
W naszej placówce realizowana jest pomoc dla Miasta Jelenia Góra oraz gmin powiatu jeleniogórskiego, które mają podpisane umowy z towarzystwem – tłumaczy Bogusław Gałka.
Placówka robi wrażenie. Warunki są fantastyczne, wszystko jest nowe i czyste. Osoby, które tu trafią będą miały dostęp do pełnego zaplecza sanitarnego – mówi Agata Żmijewska, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miasta Jelenia Góra. – Cieszę się, że możemy współuczestniczyć w tym przedsięwzięciu.
Miasto w niemałej części współfinansuje to zadanie. Gdy wybuchła epidemia, zorganizowaliśmy z Towarzystwem św. Brata Alberta salę izolacji w sali gimnastycznej przy ul. Grunwaldzkiej. Teraz jest zupełnie inny komfort, inne warunki.
Przyznała, że potrzeby pomocy w tym zakresie są olbrzymie. Świadczy o tym choćby fakt, że już w piątek, zaraz po zakończeniu prac, w placówce buforowej zamieszkało pięć osób.
Napisz komentarz
Komentarze