Członkom Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc udało się stworzyć sondę, która zapisała obraz i pozwoliła potwierdzić ich przypuszczenia. - Wózek górniczy stoi zaraz przed skrzyżowaniem głównego chodnika sztolni 1 z chodnikiem sztolni nr 3 tzw. “depozytowej”. Ewentualne przedmioty pozostawione we wnętrzu kompleksu, będą się znajdowały właśnie tam, gdyż jest to jedyny “ślepy” chodnik będący częścią kompleksu i z tego względu znakomicie nadaje się na pomieszczenie magazynowe, a tory biegnące w jego głąb potwierdzają jego istnienie. To jest pierwsza z niespodzianek, którą udało się odkryć i potwierdzić - czytamy na facebook'owym profilu SMGŁ.
W prawą stronę biegną tory tzw. łącznika o długości 25 m. ze sztolnią nr 2, natomiast na wprost są tory w stronę sztolni nr 4 tzw. “ucieczkowej”.
- Patrząc w stronę wejścia do obiektu, można zauważyć duży "przedmiot" znajdujący się około 16-18 m od miejsca badań i jest to kolejna zagadka do rozwiązania, wymagająca dalszej rozbudowy sondy badawczej "SKAJTK", która musi nagrywać obraz dobrej jakości na odległości około 20 metrów, gdyż w takiej odległości będzie otwór badawczy nr 1 od miejsca gdzie kończy się zasypane wejście - dodają członkowie SMGŁ, którzy prowadzą rozmowy z firmami wiertniczymi na temat wykonania odwiertu badawczego nr 1. Jak twierdzą stopień skomplikowania tego wiercenia oraz duża ilość zleceń dla tego typu firm powoduje opóźnienia w wykonaniu odwiertu. - Nie poddajemy się jednak i chcemy doprowadzić zadanie do końca - zapewnia SMGŁ.
Napisz komentarz
Komentarze