Wieczorne wydanie Faktów na antenie TVN to jeden z chętniej oglądanych przez Polaków programów informacyjnych. O pokazanie się na antenie choćby przez kilka sekund zabiegają znani politycy i samorządowcy z dużych miast. Każdy chce tam promować swoje dokonania, pokazać się powiedzieć choćby ze dwa słowa. Niestety, w niespełna półgodzinnym materiale nie jest łatwo zagościć. Mirskowi i jego władzom się udało.
We wczorajszym wydaniu Faktów, których emisja rozpoczęła się tradycyjnie o godz. 19:00 gro czasu poświęcono wyborom prezydenckim. Wypowiadał się Prezydent Andrzej Duda i Jarosław Gowin, komentowali także Beata Szydło, Borys Budka czy Małgorzata Kidawa- Błońska. O toczących się pracach w Senacie mówił Marszałek Tomasz Grodzki.
W tym gronie znalazł się także Mirsk wraz z jego mieszkańcami, radnymi i burmistrzem Andrzejem Jasińskim. Mirsk na uwagę zasłużył zachowaniem władz podczas sesji, na której maseczki ochronne – w części oficjalnej były zakładane a w przerwie zdejmowane.
– Na koniec Faktów posiedzenie Rady Gminy, którego nie można nie pokazać, bo zostało przygotowane wręcz wzorcowo. Duża sala przepisowe odległości między radnymi i wszyscy w jednorazowych maseczkach. Wszystko było super, do czasu … do czasu przerwy w posiedzeniu. – tymi słowami wprowadzał widzów w materiał prowadzący Fakty Grzegorz Kajdanowicz.
W reportażu Pan Błażej, jeden z mieszkańców Mirska przyznawał dziennikarzom, iż jest to zły przykład płynący z góry. Burmistrz Pan Andrzej Jasiński usprawiedliwiał radnych przepisami. Sprawę krótko skomentował prawnik z jednej z wrocławskich kancelarii, który mówił, iż jeżeli poważnie traktujemy obostrzenia to należy mówić tu o naruszeniach prawa. Wreszcie i Burmistrz Mirska przyznał, iż coś poszło nie tak:
– Tutaj może zaszła rzeczywiście taka zależność, że można to było troszkę bezpieczniej – mówił Pan Andrzej Jasiński.
Władze Mirska zafundowały sobie i mieszkańcom promocję na skalę ogólnopolską, a nawet i międzynarodową, bo program jest oglądany przez naszych rodaków rozsianych po całym świecie. Dziesięć procent czasu antenowego, to nie byle błahostka. Pokazanie się pana burmistrza i mirskich radnych w programie obok czołowych polityków i głów państw to również nie lada gratka. Tylko, czy aby o taką promocję władzom tej uroczej gminy chodzi?
Niestety, jak dotychczas ani burmistrz ani nikt z rady nie widzi większego problemu. Z żadnej strony nie padło oficjalne przepraszam. A kolejne media już przymierzają się do “promocji zachowania władz Mirska”.
– Rada, co raz ściąga, a raz zakłada to jest trochę maska-rada – podsumowuje materiał jego autor Paweł Abramowicz, TVN.
Zachęcamy do obejrzenia całego materiału wyemitowanego w Faktach.
Napisz komentarz
Komentarze